Reklama
Rozwiń

Grupiński o prezydenckim patronacie marszu ONR

- ONR nie powinien się cieszyć żadną sympatią głowy państwa – tak Rafał Grupiński skomentował w Radiu Zet objęcie przez Andrzeja Dudę patronatem marszu narodowców.

Publikacja: 15.02.2016 11:00

Rafał Grupiński

Rafał Grupiński

Foto: Fotorzepa/Jerzy Dudek

Prezydent Andrzej Duda objął patronat nad marszem ONR upamiętniającym żołnierzy wyklętych, który ma odbyć się 27 lutego. Na reklamujących go plakatach znalazł się między innymi Romuald Rajs "Bury". Według IPN współodpowiedzialny za zbrodnie ludobójstwa.

Polityk Platformy Obywatelskiej odniósł się do tej sytuacji i powiedział, że jego zdaniem objęcie prezydenckim patronatem tego wydarzenia jest to co najmniej dziwne. - Pan prezydent ma problem. Dlaczego? Po pierwsze obóz narodowo-radykalny, tak zwany ONR, to jest organizacja, która nie powinna się cieszyć żadną szczególną sympatią kancelarii prezydenta, kancelarii głowy państwa. Po drugie przypomnę, że nawet w Polsce przedwojennej, w której ONR był bardzo aktywny i w którym były mocne chociażby akcenty w życiu społecznym antysemickie, czy nawet profaszystowska, chociaż bardziej w wydaniu włoskim niż niemieckim, to ONR tylko przez trzy miesiące był legalną organizacją, został prawie natychmiast zdelegalizowany i do 39 r. do końca niepodległości był organizacją nielegalną. A w Polsce nie dość, że działa legalnie, to jeszcze otrzymuje patronat, obecnie, współcześnie jeszcze otrzymuje patronat od prezydenta, to bardzo dziwne - mówił Grupiński.

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Polityka
Jest nowa analiza na zlecenie Fundacji im. Stefana Batorego. Czy wybory zostały sfałszowane?
Polityka
Kryzys w koalicji na tle wyborów. Hołownia mocno naciskany przez KO
Polityka
Władysław Kosiniak-Kamysz spotkał się z Karolem Nawrockim. Donald Tusk: Nie dziwię się
Polityka
Donald Tusk: Mam poczucie ulgi, że to koniec polskiej prezydencji w Unii Europejskiej
Polityka
Jan Szyszko: KPO? Jesteśmy w połowie drogi