Trump od miesięcy sugerował, że nie weźmie udziału w środowej debacie w Milwaukee (stan Wisconsin), ponieważ z jego punktu widzenia nie ma sensu dawać jego rywalom z Partii Republikańskiej okazji do atakowania go, biorąc pod uwagę przewagę, jaką ma nad nimi w sondażach.
Donald Trump: Jestem znany, nie będę brał udziału w debatach
Niedzielny sondaż opublikowany przez CBS wskazuje, że Trump jest preferowanym kandydatem na prezydenta dla 62 proc. wyborców Partii Republikańskiej. Jego najgroźniejszy rywal, gubernator Florydy Ron DeSantis uzyskał 16 proc. wskazań. Pozostali pretendenci do nominacji nie przekroczyli 10 proc. poparcia.
Czytaj więcej
Po wyborach w 2020 r. Ivanka Trump i Jared Kushner wycofali się z polityki, zdystansowali od klanu Trumpów i zniknęli z mediów. Teraz coraz częściej widać ich w towarzystwie byłego – a może i przyszłego – prezydenta.
"Opinia publiczna wie kim jestem i jak udana była moja prezydentura" - napisał Trump w stworzonym przez siebie serwisie społecznościowym Truth Social. "W związku z tym nie będą brał udziału w debatach" - dodał.
Reuters podkreśla, że sztab wyborczy Trumpa nie wyjaśnił na razie czy oznacza to, iż Trump nie weźmie udziału w żadnej debacie organizowanej przez Partię Republikańską w ramach prawyborów.