Pakt senacki. Opozycja zamyka etap, PiS coraz bliżej decyzji

Po żmudnych negocjacjach powstał nowy pakt senacki. Jak dowiaduje się „Rzeczpospolita”, swoje wewnętrzne ustalenia zamyka też PiS.

Aktualizacja: 18.08.2023 06:26 Publikacja: 17.08.2023 21:00

Przedstawiciele KO, PSL, Polski 2050, Lewicy i samorządowcy ogłosili porozumienie (na zdjęciu od lew

Przedstawiciele KO, PSL, Polski 2050, Lewicy i samorządowcy ogłosili porozumienie (na zdjęciu od lewej: Marcin Kierwiński, Donald Tusk, Borys Budka, Szymon Hołownia, Michał Kobosko, Zygmunt Frankiewicz, Władysław Kosiniak-Kamysz, Włodzimierz Czarzasty i Rober Biedroń)

Foto: Piotr Molecki/East News

To była pierwsza taka wspólna konferencja liderów opozycji od wielu miesięcy. W czwartek, 17 sierpnia w Senacie liderzy PO, PSL, Lewicy i Polski 2050 oraz reprezentujący samorządowców i kierujący pracami negocjatorów senator Zygmunt Frankiewicz ogłosili porozumienie zwane paktem senackim 2023. – To jest naprawdę bardzo ważny dzień – podsumował Donald Tusk. Pierwsze rozmowy dotyczące Senatu odbyły się jeszcze jesienią 2022 roku. – Trwało to długo, bo i charaktery różne, ale dogadaliśmy się – podsumował współprzewodniczący Lewicy Włodzimierz Czarzasty.

Pakt senacki 2023 – podobnie jak w 2019 roku – zakłada, że partie opozycyjne będą wystawiać po jednym kandydacie w okręgu. I tak jak pisała już „Rzeczpospolita", politycy opozycji, z którymi rozmawialiśmy, są optymistycznie nastawieni, jeśli chodzi o szanse utrzymania Senatu.

Czytaj więcej

Michał Szułdrzyński: Pakt senacki – do czego opozycja potrzebowała wspólnej listy

Kto nowym marszałkiem Senatu

Już w środę poznaliśmy rekomendacje Koalicji Obywatelskiej do Senatu. Są wśród nich Grzegorz Schetyna, Tomasz Grodzki, Małgorzata Kidawa-Błońska, Tomasz Lenz, Adam Bodnar, Gabriela Morawska-Stanecka, Rafał Grupiński czy Waldy Dzikowski. Do Senatu startuje też prezydent Inowrocławia Ryszard Brejza.

Kto zostanie nowym marszałkiem po wyborach – oczywiście jeśli optymizm polityków opozycji się potwierdzi? Podobnie jak w przypadku potencjalnych kandydatów na nowych ministrów w hipotetycznym rządzie opozycji rzadko padają konkretne kandydatury czy nazwiska, nawet w bardzo kuluarowych rozmowach. W czwartek jeden z naszych rozmówców zwrócił tylko uwagę, że wicemarszałek Małgorzata Kidawa-Błońska wydaje się jedną z naturalnych i najpoważniejszych obecnie kandydatek. W tym kontekście pojawia się też czasami nazwisko Grzegorza Schetyny i prof. Adama Bodnara. – Tusk ułoży wszystko po swojemu – ucina rozmówca z PO.

Jeśli opozycja wygra wybory, to być może fotel marszałka Senatu będzie elementem szerszej układanki. Rozmówcy „Rzeczpospolitej" wskazują też, że jeśli opozycja będzie kontrolować Sejm, to rola Senatu zmieni się w porównaniu z poprzednią kadencji, a to wymusi też nowe decyzje personalne.

Czytaj więcej

Pakt senacki jest mężczyzną i zapomniał o kobietach

Jeszcze przed ogłoszeniem paktu senackiego uwaga mediów koncentrowała się na kilku konkretnych okręgach wyborczych. Przede wszystkim na Warszawie, gdzie niespodziewanie w jednym z okręgów – z rekomendacji Lewicy – wystartuje współprzewodnicząca Partii Razem Magdalena Biejat. Ta uwaga to również efekt deklaracji mecenasa Romana Giertycha o możliwym starcie z okręgu, w którym kandyduje Biejat.

Ludowcy rekomendują (okręg płocki) Waldemara Pawlaka, byłego premiera i szefa Rady Naczelnej. Poza tym do Senatu będą kandydować m.in. Michał Kamiński i Jan Filip Libicki.

Delegacja Polski 2050 to m.in. były generał Mirosław Różański. Nie kandyduje (co już wcześniej zapowiadał) senator Jacek Bury. Po dłuższych rozmowach ustalono też, że w okręgu 39 (Ciechanów) kontrkandydata z paktu senackiego nie będzie miał senator Jan Maria Jackowski, który wcześniej był w Klubie PiS. Pakt senacki nie będzie też obsadzał kandydata w kontrze do senatora niezależnego Krzysztofa Kwiatkowskiego.

PiS bliżej decyzji o liście senackiej

Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że PiS jest coraz bliżej decyzji co do obsadzenia miejsc senackich. Być może wewnętrzne rozmowy zakończą się jeszcze w tym tygodniu, co jest powiązane z nadchodzącą finalizacją list do Sejmu. Politycy PiS z którymi rozmawialiśmy przyznają jednak, że być może cały pakiet nazwisk – sejmowych i senackich – zostanie zatwierdzony dopiero na przełomie sierpnia i września.

Dodatkowe posiedzenie

W kuluarach Sejmu można było w czwartek usłyszeć, że 30 sierpnia odbędzie się jeszcze jedno, dodatkowe posiedzenie. Do tego czasu prezes Kaczyński może nie chcieć ujawniać nazwisk kandydatów, ze względu na spójność całego klubu parlamentarnego.

Czytaj więcej

Pakt senacki ogłoszony. Kogo opozycja wystawia w wyborach do Senatu?

W czwartek senator PiS Stanisław Karczewski ujawnił za to w rozmowie z PAP, że jego partia wystawi kandydatów w ok. 90 okręgach wyborczych, a 30 proc. z nich będą stanowić kobiety.

PiS od dawna zapowiadało, że kampania senacka będzie bardziej przemyślana niż w 2019 roku, gdy PiS straciło kontrolę nad Senatem.

Swoich kandydatów w 100 okręgach senackich mają wystawić też Bezpartyjni Samorządowcy, którzy szykują też listy do Sejmu.

To była pierwsza taka wspólna konferencja liderów opozycji od wielu miesięcy. W czwartek, 17 sierpnia w Senacie liderzy PO, PSL, Lewicy i Polski 2050 oraz reprezentujący samorządowców i kierujący pracami negocjatorów senator Zygmunt Frankiewicz ogłosili porozumienie zwane paktem senackim 2023. – To jest naprawdę bardzo ważny dzień – podsumował Donald Tusk. Pierwsze rozmowy dotyczące Senatu odbyły się jeszcze jesienią 2022 roku. – Trwało to długo, bo i charaktery różne, ale dogadaliśmy się – podsumował współprzewodniczący Lewicy Włodzimierz Czarzasty.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Sondaż: PiS z największym spadkiem. Rośnie Konfederacja
Polityka
Szkody wizerunkowe, gratka dla wywiadu. Specjaliści o asystentce Donalda Tuska
Polityka
Unia wszczyna procedurę nadmiernego deficytu wobec Polski
Polityka
Polityczne Michałki. Sejm rusza na wakacje a PSL z kontrofensywą, zaś Giertych przynosi KO „kontent rozliczeniowy”
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Polityka
Władysław Kosiniak-Kamysz: Jeden projekt w sprawie aborcji mógłby przejść