W środę prezes NIK Marian Banaś przedstawił w Senacie informację o przeszkodach w wykonywaniu konstytucyjnych obowiązków w realizacji kontroli państwowej w Polsce wraz z informacją z przeprowadzonych kontroli. - Niestety, ale nasila się proces ograniczania uprawnień NIK do kontrolowania, pozyskiwania i wydatkowania środków publicznych - mówił prezes. Jego zdaniem „coraz więcej kontrolowanych podmiotów bezprawnie, ale i bezkarnie kwestionuje uprawnienia NIK”.
Rzecznik PiS Rafał Bochenek w odpowiedzi mówił na konferencji prasowej, że NIK ma swoją ustawę i powinna poruszać się w granicach prawa. - Generalnie NIK, pod kierunkiem pana Banasia utraciła de facto status organu administracji publicznej. Można powiedzieć, że Marian Banaś sprywatyzował do jakichś własnych celów tę instytucję, biorąc chociażby pod uwagę, że bardzo wiele osób, które są na ważnych stanowiskach w tej instytucji, nie ma do tego kompetencji, bo jest w randze pełniących obowiązki, w związku z tym te osoby nie spełniają kryteriów ustawowych - przekonywał.
NIK: Wypowiedź rzecznika PiS w oczywisty sposób zniesławia
- Prezes Marian Banaś nie realizuje swoich zadań w zgodzie z ustawą, która dotyczy NIK - stwierdził Bochenek.
Czytaj więcej
Ile zarabiają posłowie? Rzeczywiste zarobki parlamentarzystów są o niemal 19 proc. wyższe, niż się oficjalnie podaje – obliczyła NIK.
W odpowiedzi na słowa rzecznika PiS NIK opublikowała w czwartek komunikat ws. wypowiedzi Bochenka, która - zdaniem autorów oświadczenia - „w sposób oczywisty zniesławiła Najwyższą Izbę Kontroli jako konstytucyjny organ Rzeczpospolitej Polskiej, a także jej Prezesa i wszystkich pracowników NIK, naruszając w ten sposób dobre imię Prezesa Izby i jej pracowników oraz reputację Najwyższej Izby Kontroli w oczach opinii publicznej, a także naraziła na utratę zaufania społecznego”.