Kto zbierał podpisy dla Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców

Pracownicy Biura Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców twierdzą, że ich szef złamał prawo. Wcześniej posądzili o mobbing jego zastępcę.

Aktualizacja: 29.06.2023 06:34 Publikacja: 29.06.2023 03:00

Adam Abramowicz jest byłym posłem PiS i pierwszą osobą pełniącą funkcję rzecznika małych i średnich

Adam Abramowicz jest byłym posłem PiS i pierwszą osobą pełniącą funkcję rzecznika małych i średnich przedsiębiorców

Foto: Marcin Obara/pap

Ryczałtowy ZUS, płacony przez przedsiębiorców, to „zabójca miejsc pracy w Polsce”, a składki powinny być fakultatywne – uważają autorzy obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej „dobrowolny ZUS dla przedsiębiorców”. Inicjatorem projektu jest rzecznik małych i średnich przedsiębiorców Adam Abramowicz, jednak jako urzędnik państwowy nie mógł się zaangażować w zbiórkę 100 tys. podpisów, więc oficjalnie tego nie robił. W rzeczywistości miało być jednak inaczej. Jak ustaliła „Rzeczpospolita”, do prokuratury wpłynęło zawiadomienie, w którym o możliwości popełnienia przestępstwa przez Abramowicza informuje jego podwładny.

Wynika z niego, że Abramowicz zbierał podpisy w godzinach pracy, wykorzystując samochód służbowy, noclegi i podróże, opłacane z pieniędzy Biura, a nawet nakazał zbiórkę pracownikom. W zawiadomieniu podano ich nazwiska, a nawet, jakie konkretnie czynności musieli wykonywać. Autor zawiadomienia twierdzi, że doszło do złamania prawa, bo Abramowicz, przekraczając uprawnienia, działał na szkodę interesu publicznego, i tym samym naruszył art. 231 kk.

Wątpliwa zbiórka

Co na to Abramowicz? „Do Biura Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców nie wypłynęło żadne zawiadomienie ani informacja dotycząca opisanej sprawy. Dlatego też nie możemy się do niej odnieść i jej skomentować” – informuje nas tylko wydział prasowy Biura.

Czytaj więcej

Sąd: Rzecznik MŚP może wystąpić o interpretację ogólną

To jednak tylko kolejna z wielu informacji świadczących o tym, że rzekomo prywatna zbiórka podpisów organizowana była za publiczne pieniądze. Za zbiórkę formalnie odpowiadała Fundacja Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców, która nie dość, że nazywa się łudząco podobnie do organu Abramowicza, to w dodatku obie mają niemal identyczny adres strony internetowej: rzecznikmsp.pl i rzecznikmsp.gov.pl. Jest też między nimi związek personalny. Prezesem fundacji jest Marek Woch, zastępca rzecznika małych i średnich przedsiębiorców.

Woch był też pełnomocnikiem komitetu obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej, a o tym, że prawdopodobnie zajmuje się zbiórką w godzinach pracy w biurze rzecznika, już w styczniu alarmowała „Rzeczpospolita”. Dodawaliśmy, że wniesienie do Sejmu projektu obywatelskiego może być dla Wocha i Abramowicza sposobem na promocję.

Kolejny artykuł na temat kontrowersji wobec zbiórki opublikował w marcu serwis Prawo.pl. Opisał historię prawnika z UW, który dostał propozycję napisania opinii o projekcie dobrowolnego ZUS. Projekt miał nadejść ze służbowego maila Wocha, prawnik miał się spotkać z nim też w biurze rzecznika. Zdaniem Prawo.pl z adresu wydziału prasowego rzecznika w godzinach pracy rozsyłane były do mediów teksty Wocha promujące dobrowolny ZUS, w których podpisany był jako pełnomocnik komitetu.

To, że za rzekomo prywatną zbiórką stoi tak naprawdę rzecznik, sugerowałby też tweet szefa Wolnościowców, posła Artura Dziambora. Poinformował w nim, że jego partia włącza się w zbiórkę, a wypełnione karty z podpisami trzeba… „wysłać bezpośrednio do biura rzecznika”.

Zastępca mobberem?

Ostatecznie zbiórka zakończyła się fiaskiem. Komitetowi nie udało się zebrać 100 tys. podpisów, więc został wniesiony do Sejmu jako poselski przez m.in. posłów koła Wolnościowców. Na tym nie kończą się kontrowersje wokół Biura Rzecznika MŚP. Wicerzecznik Woch przez byłych i obecnych podwładnych posądzany jest bowiem o mobbing.

Głośny tekst na ten temat opublikował w styczniu „Dziennik Gazeta Prawna”. „Pracownicy opowiadają o podważaniu ich kompetencji, okazywaniu pogardy i drwinach” – napisała gazeta, podając przykłady słów, jakimi Woch zwracał się do podwładnych: „jesteś poje..na”, „czy wy macie mózg?”, „kilku przygłupów już stąd odeszło”.

Czytaj więcej

Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorstw: Wulgaryzmy w pracy to nie mobbing

Styl pracy Wocha kilkoro pracowników potwierdziło w rozmowie z „Rzeczpospolitą”. – Przede wszystkim strasznie wyzywa i przeklina. Ludzi traktuje jak zwierzęta, albo gorzej – mówił jeden z nich. – Agresja, przemoc, wulgaryzmy – wyliczał inny.

„Jeśli nic się nie zmieni, w końcu ktoś może popełnić samobójstwo” – to z kolei cytat z dużego artykułu na stronach TOK FM. Radio opisało skargi, jakie na zachowanie Wocha pracownicy wysłali do wielu instytucji. W maju TOK FM poinformowało zaś, że warszawska prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie uporczywego naruszania praw pracowniczych w Biurze rzecznika. – Byłem przesłuchiwany jako świadek przez policję. Postępowanie robi bardzo poważne wrażenie – mówi nam jeden z byłych pracowników Biura rzecznika.

Instytucja rzecznika małych i średnich przedsiębiorców została utworzona w 2018 r., a Abramowicz, były poseł PiS, jest pierwszą osobą pełniącą tę funkcję. – Sama idea powołania rzecznika była słuszna, szczególnie w dobie obciążeń, jakie na przedsiębiorców nakłada PiS. Jednak szefami tej instytucji nie mogą być ludzie, wobec których są takie wątpliwości. Urząd wymaga pilnej kontroli – ocenia poseł KO Dariusz Joński.

Ryczałtowy ZUS, płacony przez przedsiębiorców, to „zabójca miejsc pracy w Polsce”, a składki powinny być fakultatywne – uważają autorzy obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej „dobrowolny ZUS dla przedsiębiorców”. Inicjatorem projektu jest rzecznik małych i średnich przedsiębiorców Adam Abramowicz, jednak jako urzędnik państwowy nie mógł się zaangażować w zbiórkę 100 tys. podpisów, więc oficjalnie tego nie robił. W rzeczywistości miało być jednak inaczej. Jak ustaliła „Rzeczpospolita”, do prokuratury wpłynęło zawiadomienie, w którym o możliwości popełnienia przestępstwa przez Abramowicza informuje jego podwładny.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Wicepremier Krzysztof Gawkowski kupił kradziony samochód. Na razie jest świadkiem
Polityka
Ukrainiec ucieka przed poborem. Lawina wniosków o ochronę międzynarodową
Polityka
Zajączkowska-Hernik: Konfederacja będzie bronić obrotu gotówkowego
Polityka
Trzecia Droga przekłada termin prezentacji list wyborczych. Hołownia wskazał powód
Polityka
Obajtek odpowiada na wpis Tuska: Po ile dziś w Polsce paliwo?
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?