Rakieta pod Bydgoszczą. Błaszczak odmawia złożenia wyjaśnień przed komisją

Minister obrony Mariusz Błaszczak miał złożyć przed połączonymi komisjami sejmowymi wyjaśnienia dotyczące rosyjskiej rakiety. Stwierdził, że jest przeciwny "happeningom" i odmówił.

Publikacja: 25.05.2023 16:53

Mariusz Błaszczak

Mariusz Błaszczak

Foto: PAP, Artur Reszko

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 456

Obrady komisji służb specjalnych i obrony narodowej miały być niejawne. Mariusz Błaszczak miał złożyć wyjaśnienia dotyczące znalezionej pod Bydgoszczą rosyjskiej rakiety, zdolnej przenosić głowice jądrowe.

Minister twierdził, że nie został poinformowany o zdarzeniu przez odpowiednie służby wojskowe, dowódcy z kolei twierdzą, że zachowane zostały w tej sprawie wszystkie procedury, a ich zwierzchnicy, a więc i szef MON, zostali o rakiecie poinformowani.

Czytaj więcej

Marek Kozubal: Morawiecki bagatelizuje temat rakiety

Jak wynika z relacji posłów PiS były szef MON Bartłomiej Sienkiewicz z KO "przedwcześnie opuścił salę", co nazwano zachowaniem "obrzydliwym i skandalicznym".

Poseł KO Adam Szłapka relacjonował z kolei, że opozycja złożyła wniosek o włączenie do posiedzenia najwyższych dowódców WP, by przedstawili swoją wersję wydarzeń.

Przewodniczący komisji nie dopuścił do procedowania wniosku i oddał głos ministrowi Błaszczakowi.

Ten, po kilku zdaniach, stwierdził, że zajmuje się bezpieczeństwem Polski i opuścił salę.

Kilka minut później w mediach społecznościowych zamieścił wpis.

"NIE dla robienia happeningów w Sejmie. Posłowie PO zapowiedzieli złożenie wniosku o moją dymisję przed wysłuchaniem wyjaśnień. W związku z tym zdecydowałem poinformować komisję, że nie przedstawię wyjaśnień na posiedzeniu" - napisał wicepremier i szef MON Mariusz Błaszczak.

O przygotowanym wniosku o wotum nieufności wobec ministra Błaszczaka informował we wtorek  rzecznik PO Jan Grabiec. Wniosek zostanie złożony najprawdopodobniej po czwartkowym posiedzeniu komisji obrony.

Obrady komisji służb specjalnych i obrony narodowej miały być niejawne. Mariusz Błaszczak miał złożyć wyjaśnienia dotyczące znalezionej pod Bydgoszczą rosyjskiej rakiety, zdolnej przenosić głowice jądrowe.

Minister twierdził, że nie został poinformowany o zdarzeniu przez odpowiednie służby wojskowe, dowódcy z kolei twierdzą, że zachowane zostały w tej sprawie wszystkie procedury, a ich zwierzchnicy, a więc i szef MON, zostali o rakiecie poinformowani.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Grzegorz Braun kandydatem Konfederacji w wyborach do PE
Polityka
Spięcie w Sejmie. Wicemarszałek do Bąkiewicza: Proszę opuścić salę
Polityka
„Karczemna kłótnia” w PiS po decyzji o listach. Okupacja drzwi do gabinetu Jarosława Kaczyńskiego
Polityka
Afera zegarkowa w MON. Mariusz Błaszczak: Trzeba wyciągnąć konsekwencje
Polityka
Zmiana prokuratorów od Pegasusa i ogromna presja na sukces