Atak na rosyjski samolot na Białorusi. Ukraina odrzuca oskarżenia Łukaszenki

Ukraina odrzuciła oskarżenia Aleksandra Łukaszenki w sprawie udziału strony ukraińskiej w ataku na rosyjski samolot wojskowy na białoruskim lotnisku.

Publikacja: 07.03.2023 20:19

Aleksander Łukaszenko

Aleksander Łukaszenko

Foto: Maxim GUCHEK / BELTA / AFP

Stacjonujący na lotnisku w Maczuliszczach w pobliżu Mińska Berijew Iljuszyn A-50 Szmiel, rosyjski czterosilnikowy samolot wczesnego ostrzegania, został 26 lutego uszkodzony w wyniku ataku przeprowadzonego prawdopodobnie za pomocą dronów.

Przedstawiciel białoruskiej organizacji antyrządowej twierdził, że samolot doznał uszkodzeń, po których "nie powinien już polecieć". Według części białoruskich mediów, obecnie maszyna jest naprawiana w zakładach w Rosji.

Czytaj więcej

Białoruscy partyzanci wysadzili rosyjski samolot. Łukaszenko reaguje

Oficjalnie Białoruś nie potwierdza zniszczenia samolotu. Rządzący Białorusią Aleksander Łukaszenko we wtorek oświadczył jedynie, że doszło do próby sabotażu. Według niego, za atakiem miał stać mężczyzna zwerbowany w 2014 roku przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU), w którego szkolenie było zaangażowane CIA.

- Jest Rosjaninem z rosyjskim i ukraińskim paszportem. Urodził się w Krzywym Rogu, mieszkał na Krymie. Część krewnych w Austrii, część została w Kijowie. Informatyk lub dobrze zorientowany w technologii informatycznej. Przygotowywał się do aktów terrorystycznych - mówił Łukaszenko.

Aleksander Łukaszenko poinformował, że na Białorusi zatrzymano agenta ukraińskich służb specjalnych i jego współpracowników, którzy brali udział w sabotażu rosyjskiego samolotu wczesnego ostrzegania A-50.

Czytaj więcej

Uszkodzony rosyjski A-50 na Białorusi. Łukaszenko informuje o zatrzymaniu obywatela Ukrainy

Na te słowa zareagowało Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy. "Kategorycznie odrzucamy insynuacje Aleksandra Łukaszenki o rzekomym udziale strony ukraińskiej w wydarzeniach na lotnisku w Maczuliszczach" - oświadczył w mediach społecznościowych rzecznik MSZ Ukrainy Ołeh Nikołenko.

"Oczywiste, że to kolejna próba stworzenia sztucznego zagrożenia ze strony Ukrainy w celu usprawiedliwienia poparcia dla rosyjskiej agresji" - dodał.

Rzecznik ukraińskiej dyplomacji napisał, że zagrożenia "nie należy szukać na Ukrainie" i że leży ono "w Rosji, która wszelkimi sposobami stara się jeszcze bardziej wciągnąć Białoruś do wojny".

Głos w sprawie rosyjskiego samolotu zabrał też doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak, który w mediach społecznościowych napisał, że atak na A-50 to "akt antyterrorystyczny" przeprowadzony przez "lokalnych partyzantów".

Stacjonujący na lotnisku w Maczuliszczach w pobliżu Mińska Berijew Iljuszyn A-50 Szmiel, rosyjski czterosilnikowy samolot wczesnego ostrzegania, został 26 lutego uszkodzony w wyniku ataku przeprowadzonego prawdopodobnie za pomocą dronów.

Przedstawiciel białoruskiej organizacji antyrządowej twierdził, że samolot doznał uszkodzeń, po których "nie powinien już polecieć". Według części białoruskich mediów, obecnie maszyna jest naprawiana w zakładach w Rosji.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Rosja znów będzie głosić kłamstwo katyńskie? Wypowiedź prokuratora
Polityka
Protesty w Paryżu. Chodzi o wojnę w Gazie
Polityka
Premier Hiszpanii podjął decyzję w sprawie swojej przyszłości
Polityka
Szkocki premier Humza Yousaf rezygnuje po roku rządów
Polityka
PE zachęca młodych do głosowania. „Demokracja nie jest dana na zawsze”
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?