Reklama

Prof. Dudek: PiS odszedł daleko od modelu liberalnej demokracji

Frekwencja na pewno będzie wysoka, ponieważ obie strony użyją wszelkich dostępnych środków, żeby zmobilizować jak najwięcej ludzi - mówił prof. Antoni Dudek, politolog, historyk, UKSW, w rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem, pytany o to jakiej frekwencji spodziewa się w najbliższych wyborach parlamentarnych.

Publikacja: 27.02.2023 15:42

Prof. Antoni Dudek

Prof. Antoni Dudek

Foto: TV.RP.PL

Zdaniem politologa "PiS odszedł daleko od liberalnej demokracji". Prof. Dudek dodał jednak, że "nie ma obaw przed liczeniem głosów w czasie wyborów".

Reklama
Reklama

- Nigdy obie strony nie zaangażowały tak dużo osób w liczenie głosów, jak będzie to miało miejsce tej jesieni. Oczywiście każda ze stron może dezawuować wynik wyborów i to mnie martwi - stwierdził prof. Dudek.

Wszystko wskazuje na to, że PiS będzie miał najwięcej posłów w następnym Sejmie, ale nie będzie miał samodzielnej większości

Prof. Antoni Dudek, politolog, historyk, UKSW

Politolog został też zapytany o to, czy możemy spodziewać się wysokiej frekwencji wyborczej w następnych wyborach.

Reklama
Reklama

- Frekwencja na pewno będzie wysoka, ponieważ obie strony użyją wszelkich dostępnych środków, żeby zmobilizować jak najwięcej ludzi. Będziemy mieć problem z akceptacją wyników wyborów przez obie strony. Jeżeli jedna ze stron stwierdzi, że wybory zostały sfałszowane, to będziemy mieć gigantyczny problem z utrzymaniem spójnego państwa. Ludzie mówiący o fałszowaniu wyborów parę miesięcy przed (nimi) muszą sobie zdawać sprawę, że trzęsą stolikiem, przy którym siedzą. Jedną z najgorszych rzeczy, które można zrobić w państwie demokratycznym, to mówić przed wyborami, że będą one prawdopodobnie sfałszowane. Takie wypowiedzi podważają fundamenty całego ustroju politycznego - podkreślił historyk.

Czytaj więcej

Sondaż IBRiS dla „Rzeczpospolitej”: Poparcie dla PiS wzrosło, dla KO - jeszcze bardziej

- To problem inflacji słów i "kultury przesady". Te kwestie to największe zagrożenie dla polskiego życia publicznego - dodał.

Politolog ocenił następnie szanse wyborcze PiS-u w następnych wyborach.

- Ostatni sondaż CBOS-u dawał nadzieję PiS-owi na samodzielne rządy w trzeciej kadencji. Jednak nadzieja była oparta na tym, że PSL nie przechodzi (przez próg wyborczy), Polska 2050 jest bardzo słaba, a Lewica balansuje na progu 5 proc. Tylko taki scenariusz - według mnie mało prawdopodobny - dawałaby PiS-owi samodzielną większość. Wszystko wskazuje na to, że PiS będzie miał najwięcej posłów w następnym Sejmie, ale nie będzie miał samodzielnej większości. PiS będzie potrzebował prawdziwego koalicjanta, który samodzielnie wejdzie do Sejmu i zapewni bezwzględną większość PiS-owi - tłumaczył. 

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Nowy sondaż: Partia Grzegorza Brauna wyprzedziła Konfederację
Polityka
Jaka ma być Polska 2050? Walka o przywództwo, kierunek i miejsce w koalicji
Polityka
Prof. Dudek zwrócił się do Tuska. „Jak się nie da, to powinien pan się podać do dymisji”
Polityka
Była kandydatka na prezydenta chce do Sejmu. Sąd zarejestrował partię Joanny Senyszyn
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama