Dlaczego posłanka mówi o molestowaniu przez obecnego prezesa PZT dopiero teraz, choć działo się to wiele lat temu?
- Kiedy ta przemoc miała miejsce wiele lat temu w klubie KS Energetyk Gryfino, w sekcji tenisa, ja byłam kilkunastoletnią dziewczynką. Gdy prezes Skrzypczyński przyszedł do naszego klubu i zaczął z nami współpracę, miałam 12-13 lat - wspominała posłanka.
- Na wiele lat wyparłam wszystkie wspomnienia. W 1993 r. wyjechałam do USA, zamknęłam za sobą drzwi. Taka 16-latka, która wyjeżdża w latach 90-tych z Polski i przyjeżdża do innego świata... Ja po prostu poszłam dalej, dla mnie wspomnienia były tak trudne, ja się w tamtym okresie przede wszystkim tego wstydziłam. Przez te wszystkie lata nie powiedziałam o tym nikomu - dodała.
Czytaj więcej
Prezes Polskiego Związku Tenisowego (PZT) Mirosław Skrzypczyński, wobec powagi zarzutów jakie pojawiły się wobec niego w mediach, powinien zostać odwołany przez tych samych działaczy, którzy go wybrali.