Lider Porozumienia i były wicepremier w rządzie Zjednoczonej Prawicy, Jarosław Gowin, mówił w TVN24 między innymi o tym, czy widziałby siebie w przyszłości w roli ministra w rządzie Tuska. - Dzisiaj to jest dzielenie skóry na niedźwiedziu. Najpierw opozycja musi wygrać wybory, a dopiero potem zastanawiać się nad tym, komu powierzyć jakie stanowisko - powiedział. - Na pewno mieści mi się w głowie to, że politycy Porozumienia mogą być częścią rządu. Czy ja personalnie, to jest osobna sprawa - podkreślił i dodał, że lista opozycji "wymaga karkołomnych wysiłków ze strony wyobraźni". - Jeżeli doszłoby do zmiany ordynacji wyborczej to wtedy tak, opozycja nie będzie miała innego wyjścia, jak utworzyć jedną listę - stwierdził.
Czytaj więcej
Pod egidą byłych prezydentów pojawili się wspólnie liderzy sejmowej opozycji. Do politycznych rozstrzygnięć jednak daleko.
Jarosław Gowin przyznał także, że wątpi w zmianę ordynacji. - Sądzę, że sam Jarosław Kaczyński obawia się tego rozwiązania, że doprowadzi ono właśnie do jednej wspólnej listy opozycyjnej - powiedział. - Po drugie, sądzę, że nawet gdyby PiS przeforsował to rozwiązanie w Sejmie, odrzucił potem weto senackie, to nie odrzuci już weta prezydenta Dudy. A nie przypuszczam, żeby Andrzej Duda chciał tego typu rozwiązania firmować - dodał.
Polityk stwierdził także, że „nie wchodzi w grę", aby jego partia zwróciła się po raz kolejny w kierunku obozu rządzącego. - Są fundamentalne różnice, dotyczące na przykład polityki zagranicznej, stosunku do Unii Europejskiej, także spraw gospodarczych. Ostatnim powodem, dla którego Porozumienie odeszło z rządu, był sprzeciw wobec Polskiego Ładu. Dzisiaj widać, że nasza krytyka była w pełni uzasadniona - powiedział. - Mateuszem Morawieckim jestem rozczarowany. Uważam, że to polityk, który mógł przesądzić o tym, że PiS ewaluowałby w kierunku takiej tradycyjnej chadecji, a nie partii narodowego populizmu - zaznaczył Jarosław Gowin.
Czytaj więcej
- Do zmiany premiera mogłoby dojść tylko w sytuacji, której nikt z nas, by sobie nie życzył - czyli gwałtownego załamania gospodarczego albo gwałtownego załamania energetycznego. Ale nawet w takiej sytuacji uważam, że Jarosław Kaczyński będzie rozpościerał parasol ochronny nad Mateuszem Morawieckim - uważa lider Porozumienia Jarosław Gowin.