Reklama

Mateusz Morawiecki: Gdyby PiS przegrał wybory, dziś rząd wydzwaniałby do Moskwy

- Polska miała nieszczęście, że na czele rządu przez tyle lat stał człowiek z kompleksem niemieckim - mówi o Donaldzie Tusku premier Mateusz Morawiecki.

Publikacja: 19.09.2022 20:35

Premier Mateusz Morawiecki

Premier Mateusz Morawiecki

Foto: PAP/Albert Zawada

W swoim cotygodniowym podcaście premier Mateusz Morawiecki sporą część poświęcił liderowi PO Donaldowi Tuskowi. Szef rządu przekonuje, że Tusk był "człowiekiem Rosji w Warszawie".

- Jeśli jutro Europa wróci do business as usual w stosunku do Rosji, to znaczy, że niewiele się zmieniło. Wielu polityków europejskich zamknęło się w swoich wygodnych i bezpiecznych gabinetach i nadal powtarzają do znudzenia jeden refren o walce o praworządność w Polsce. Gdyby w stosownym czasie przeznaczyli choć ćwierć energii, którą kierują na niesprawiedliwe krytykowanie Polski, na krytykę Putina i na krytyczne spojrzenie na własny stosunek do niego, dziś bylibyśmy w zupełnie innej sytuacji. Prawda jest też taka, że to nie głos Polski został zignorowany, ale głos konkretnych polskich polityków, a przede wszystkim całego środowiska Prawa i Sprawiedliwości. Przez lata Rosjan miała w Polsce swojego człowieka w Warszawie, Donalda Tuska, jak głosiły nagłówki w mediach rosyjskich. Już z całą pewnością był to człowiek reprezentujący interesy Niemiec, tu w Warszawie, w Polsce. To mocne słowa, ale po tym pokazie hipokryzji, którą prezentują teraz politycy Platformy Obywatelskiej na czele z Donaldem Tuskiem, trzeba wstrząsnąć świadomością Polaków - mówił Morawiecki.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Donald Trump: Putin mnie zawiódł. Naprawdę mnie zawiódł
Polityka
„Rzecz w tym": Polska gospodarka po złotym wieku – czekają nas naprawdę trudne czasy
Polityka
Władysław Kosiniak-Kamysz w Kijowie. Polska i Ukraina podpisały „trzy ważne porozumienia”
Polityka
Zwolnieni dyscyplinarnie z Instytutu Pileckiego zostali przywróceni do pracy
Reklama
Reklama