„Szantaż gazowy Rosji doprowadził do drastycznego wzrostu cen energii. Musimy temu przeciwdziałać przez regulacje unijne i krajowe” - napisał na Twitterze Müller. Zapowiedział, że rozwiązania „chroniące rodziny i firmy przed podwyżkami cen energii” zostaną zaprezentowane w czwartek.
O tym, czego mogą dotyczyć propozycje rządu, mówił we wtorek prezes PiS Jarosław Kaczyński. Na spotkaniu z sympatykami swojej partii w Pruszkowie zapewniał na spotkaniu, że ze strony rządu „następują liczne posunięcia, żeby łagodzić skutki inflacji, a są też takie posunięcia, które mają pośredni charakter”.
- Jutro bodajże, chyba się nie mylę, będzie o tym mówił premier Mateusz Morawiecki. Ale ja mogę państwu już powiedzieć choćby o jednej sprawie ważnej, może nawet o dwóch. Ta druga ma charakter bardziej może moralny, niż ekonomiczny, ale ta pierwsza ma bardzo ważny charakter, bardzo ważne znaczenie ekonomiczne - powiedział Kaczyński.
- Podjęliśmy działania zmierzające do tego, żeby prąd dla każdej rodziny, dla gospodarstwa domowego do 2 tys. kilowatów (chodzi o kilowatogodziny - red.) był po cenie stałej i w gruncie rzeczy dotychczasowej. Czyli, krótko mówiąc, mimo ogromnego wzrostu kosztów paliw, tego wszystkiego, co tworzy energię, jeżeli chodzi o tę dość znaczną ilość zużytego przez rodzinę prądu, cena nie będzie zwiększana. Jeżeli ktoś zmniejszy zużycie w stosunku do poprzedniego roku co najmniej o 10 proc., to będzie miał jeszcze dalsze ulgi. To jest dla mniej więcej dwóch trzecich gospodarstw domowych, tych uboższych, w gruncie rzeczy brak zmian. A dla tych, którzy będą oszczędzać, to jeszcze można te procenty powiększyć. Nie wiem, do ilu dokładnie - mówił prezes PiS, któremu odpowiedziały oklaski.