Sklepy w Unii otwarte dla Rosjan

UE zawiesza umowę o ułatwieniach wizowych dla Rosji, co utrudni im podróżowanie do strefy Schengen. Dla całkowitego zakazu wjazdu nie ma na razie jednomyślności.

Publikacja: 31.08.2022 18:21

Sklepy w Unii otwarte dla Rosjan

Foto: Stock Adobe

Korespondencja z Brukseli

Ministrowie spraw zagranicznych UE na spotkaniu w Pradze po raz pierwszy dyskutowali o możliwości wprowadzenia zakazu wjazdu dla turystów rosyjskich. Jak zauważył Josep Borrell, wysoki przedstawiciel UE ds. polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, od połowy lipca notowany jest znaczący wzrost napływu obywateli tego kraju na teren UE. Ponieważ w ramach sankcji zakazane są bezpośrednie loty między Rosją a lotniskami w państwach UE, to większość turystów podróżuje do Unii przez granice lądowe, głownie państw bałtyckich, Finlandii, a także Polski. Państwa same do tej pory próbowały ograniczać napływ Rosjan, ale bez wspólnego podejścia unijnego takie działania są nieskuteczne. Bo każde państwo strefy Schengen może wydać wizę uprawniającą do wjazdu na teren każdego z 26 państw tej strefy.

Czytaj więcej

Unia Europejska zawiesi umowę wizową z Rosją

Dlatego od kilku tygodni apelują o zakaz wjazdu dla rosyjskich turystów. Powołują się na kwestie etyczne, a także bezpieczeństwa. Dla tak daleko idącej sankcji nie udało się uzyskać w środę jednomyślności. Ale osiągnięto kompromis w sprawie zawieszenia umowy o ułatwieniach wizowych, co znacząco obniży liczbę nowo wydawanych wiz.

Co jednak z tymi już wydanymi, których liczbę niektórzy szacują na dziesięć milionów? – Jest zgoda, że tym problemem też trzeba się zająć. Poprosimy Komisję Europejską, żeby przyjrzała się tej sytuacji i opracowała jakieś wytyczne – powiedział Borrell. Na razie uznano, że państwa mogą w ramach swoich kompetencji, ale w zgodzie z kodeksem Schengen, indywidualnie decydować o wydawaniu wiz oraz o wpuszczaniu na swoje terytorium osób takie wizy posiadających. – Państwa mają szeroki wachlarz możliwości działania – uważa Borrell. Dodatkowo UE zdecydowała, że nie będzie uznawać paszportów wydawanych przez Rosję na terenach okupowanych.

Brak decyzji na spotkaniu w Pradze nie jest zaskoczeniem. Jak zauważył Edgars Rinkēvičs, minister spraw zagranicznych Łotwy, w UE nigdy nie zapadają decyzje na pierwszym spotkaniu. – Musimy zrozumieć swoje racje. Zobaczymy potem, jak działać – powiedział Łotysz. On należy do obozu zwolenników pełnego zakazu wizowego dla turystów. Takie kraje jak Łotwa, Estonia, Litwa, Polska, ale także Finlandia, Dania czy nawet Holandia, opowiadają się za znaczącym ograniczeniem napływu Rosjan do UE. Finlandia już zapowiedziała, że od 1 września będzie wydawać nowe wizy w liczbie nie większej niż 10 proc. wydawanych do tej pory. Inni też wskazują, że nie można zachować dotychczasowych zasad.

– Oczywiście, kontakty międzyludzkie są ważne. Ale teraz Rosjanie przyjeżdżają do Europy na zakupy. To nie jest dobry pomysł, nie o takich kontaktach mówimy. Dobrze byłoby ograniczyć takie wjazdy, przy zachowaniu wszystkich koniecznych wyjątków – powiedział Wopke Hoestra, minister holenderski. Polemizował w ten sposób z krajami takimi, jak Niemcy, Francja czy Hiszpania, które podkreślają konieczność zachowania kontaktu z rosyjskim społeczeństwem. Innym argumentem podnoszonym przez przeciwników zakazu jest nadzieja na demokratyzację rosyjskiego społeczeństwa przez jego kontakty z Zachodem. Jak jednak zauważył Edgars Rinkēvičs, to iluzja. Bo Rosjanie od lat mogą jeździć do UE i w żaden sposób nie osłabiło to reżimu Putina. Zwolennicy zakazu wskazują też na fakt, że to co prawda Putin wywołał wojnę i on oraz rosyjscy decydenci powinni za nią odpowiadać. Ale konsekwencje musi ponieść całe społeczeństwo.

– Nie można udawać, że nic się nie stało. Rosjanie między 18 a 60 rokiem życia mogą swobodnie podróżować po UE, a Ukraińcy w tym wieku nawet nie mogą wyjechać ze swojego kraju. To nie jest normalne – powiedział Jeppe Kofod, minister spraw zagranicznych Danii.

Korespondencja z Brukseli

Ministrowie spraw zagranicznych UE na spotkaniu w Pradze po raz pierwszy dyskutowali o możliwości wprowadzenia zakazu wjazdu dla turystów rosyjskich. Jak zauważył Josep Borrell, wysoki przedstawiciel UE ds. polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, od połowy lipca notowany jest znaczący wzrost napływu obywateli tego kraju na teren UE. Ponieważ w ramach sankcji zakazane są bezpośrednie loty między Rosją a lotniskami w państwach UE, to większość turystów podróżuje do Unii przez granice lądowe, głownie państw bałtyckich, Finlandii, a także Polski. Państwa same do tej pory próbowały ograniczać napływ Rosjan, ale bez wspólnego podejścia unijnego takie działania są nieskuteczne. Bo każde państwo strefy Schengen może wydać wizę uprawniającą do wjazdu na teren każdego z 26 państw tej strefy.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Co zrobi Moskwa, jeśli Zachód zabierze Rosji 300 miliardów dolarów?
Polityka
Charles Michel wyjaśnia dlaczego UE musi się rozszerzać
Polityka
Gruzińska policja brutalnie tłumi protesty. Parlament popiera „prawo rosyjskie”
Polityka
Nowy serbski wicepremier objęty sankcjami USA. „Schodzimy z europejskiej ścieżki”
Polityka
Plany Trumpa na drugą kadencję: Zemsta na Bidenie, monitoring ciąż, masowe deportacje
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił