Karczewski o pieniądzach z KPO: Opozycja to pesymiści. Ja jestem optymistą

My uważamy, że powinniśmy i że nam się te pieniądze należą - mówił o środkach z unijnego Funduszu Odbudowy w rozmowie z TVP1 senator PiS, były marszałek Senatu, Stanisław Karczewski.

Publikacja: 29.08.2022 08:32

Stanisław Karczewski

Stanisław Karczewski

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

- Środki z KPO powinny jak najszybciej wpłynąć - mówił Karczewski. - Polacy dzielą się na optymistów i pesymistów. Ci pesymiści i ci, którzy są w tej chwili w opozycji, mówią, że nie dostaniemy. My uważamy, że powinniśmy i że nam się te pieniądze należą. Była pani Ursula von der Leyen, zrobiła konferencję prasową, z panem prezydentem, panem premierem. Wszystko było umówione i postawiona była kropka nad i. Ja należę do tych optymistów, którzy twierdzą, że środki wpłyną - tak Karczewski odpowiedział na pytanie czy środki z unijnego Funduszu Odbudowy wpłyną do Polski.

- Ale polski rząd realizuje już te inwestycje, które zostały określone w KPO. One są już realizowane i czekamy później na zwrot tych pieniędzy, które Polska już inwestuje - dodał.

Czytaj więcej

Krzysztof Adam Kowalczyk: Jak Mateusz Morawiecki redaktor Holecką do opozycji zapisał

Karczewski był też pytany o nadzwyczajne posiedzenie Sejmu, które zwołano na 2 września, w związku z koniecznością przyjęcia przepisów zapewniających rekompensaty dla osób, które ogrzewają swoje domy środkami innymi niż węgiel oraz specustawy w związku z katastrofą ekologiczną na Odrze i posiedzenie Senatu, które odbędzie się 7 września. Prowadzący pytał dlaczego między posiedzeniem Sejmu i Senatu jest kilkudniowa przerwa.

Ja należę do tych optymistów, którzy twierdzą, że środki wpłyną

Stanisław Karczewski, senator PiS

- Nie jestem adwokatem pana marszałka (Tomasza) Grodzkiego. Ja mogę powiedzieć, że gdybym był marszałkiem, zwołałbym dużo szybciej posiedzenie. Zrezygnowałbym z posiedzenia 7 września i przesunął je na 2 września. Bo można równolegle pracować. Przy ważnych ustawach, które podejmowaliśmy w poprzedniej kadencji, pracowaliśmy wspólnie - odpowiedział.

- Platforma Obywatelska i pan marszałek Grodzki są w totalnej opozycji i robią wszystko, aby zaszkodzić polskiemu rządowi, aby dokuczyć PiS. I to cała historia - dodał.

Czytaj więcej

Nitras: Polska powinna jednostronnie wypowiedzieć konkordat

Następnie Karczewski był pytany o słowa Sławomira Nitrasa, który na Campusie Polska, mówił, że Polska powinna jednostronnie wypowiedzieć konkordat.

- Ja się zastanawiam czy to jest prowokacja, czy faktycznie tak myśli. Na końcu mówi, że jest katolikiem, ale nie chodzi do kościoła. Gdyby wszyscy katolicy nie chodzili do kościoła, to nie byłoby Kościoła - stwierdził.

A czy PO mogłaby wypowiedzieć konkordat po przejęciu władzy?

- Gdyby Platforma Obywatelska, nie daj Boże, przejęła władzę, to wiele rzeczy mogłoby się wydarzyć - odparł. - Na pewno jest to stanowisko Nitrasa i jakiejś części, nie wiem czy dużej czy mniejszej, Platformy Obywatelskiej - dodał.  

- Środki z KPO powinny jak najszybciej wpłynąć - mówił Karczewski. - Polacy dzielą się na optymistów i pesymistów. Ci pesymiści i ci, którzy są w tej chwili w opozycji, mówią, że nie dostaniemy. My uważamy, że powinniśmy i że nam się te pieniądze należą. Była pani Ursula von der Leyen, zrobiła konferencję prasową, z panem prezydentem, panem premierem. Wszystko było umówione i postawiona była kropka nad i. Ja należę do tych optymistów, którzy twierdzą, że środki wpłyną - tak Karczewski odpowiedział na pytanie czy środki z unijnego Funduszu Odbudowy wpłyną do Polski.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Wpis ambasadora Niemiec ws. flanki wschodniej. Dworczyk: Niemcy mają znikome możliwości
Polityka
Wrócą inspekcje w placówkach dyplomatycznych. To skutek afery wizowej
Polityka
Sondaż: Kto wygra wybory do PE? Polacy wskazują zdecydowanego faworyta
Polityka
Adam Struzik: Czuję się odpowiedzialny za Mazowsze. Nie jestem zmęczony
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Wybory samorządowe 2024: Koniec kampanii po ostrej walce w miastach