Ze słów Kołodziejczaka wynika, że Schetyna "zaproponował pomoc w stworzeniu kampanii dla polskiej wsi".
- Pamiętam, jak przede mną lub za mną na rozmowę z Grzegorzem Schetyną czekała Klaudia Jachira. Kiedy ją zobaczyłem, zacząłem się zastanawiać, czy chcę tworzyć Polskę dla młodych z takimi ludźmi. W pewien sposób przekonało mnie do podjęcia odmownej decyzji - wspomina Kołodziejczak.
Czytaj więcej
- Przeinaczanie utworu, który był symbolem walki o wolność, o Polskę, o prawo do nauczania języka...
Lider AGROUnii mówi też, że "nie chciał mieszać się z układami politycznymi, które funkcjonowały do tej pory", choć - jak mówi - "decyzja była trudna, bo miejsce na liście to pokusa".