Błaszczak: Będę kontynuował dzieła premiera Kaczyńskiego
- Za naszą wschodnią granicą toczy się krwawa batalia o wolność, niezawisłość Ukrainy oraz o przyszłość wszystkich europejskich narodów. Mijają lata, a jedno się nie zmienia - imperialna Rosja zawsze stała po stronie zła. Naszym zadaniem jest zatrzymać rozprzestrzenianie się tego zła. By utrzymać niepodległość musimy inwestować w wojsko, sprzęt wojskowy, infrastrukturę - mówił wicepremier Błaszczak.
- Jako przewodniczący Komitetu Rady Ministrów ds. Bezpieczeństwa i Spraw Obronnych, będę kontynuował wszystkie te dzieła, które rozpoczęte zostały, gdy przewodniczącym tego Komitetu był premier Jarosław Kaczyński - dodał.
Mariusz Błaszczak, wicepremier i szef MON
PAP, Paweł Supernak
- Agresja Rosji potwierdziła, że Polska wybrała właściwy kierunek rozwoju sił zbrojnych - podsumował Błaszczak.
Duda: Okazało się, że Polacy mają serce lwów
- 102 lata minęły od wielkiej bitwy, która jak niektórzy, nie bez powodu, mówią, była jedną z tych niewielu, które przesądziły o losach świata - mówił prezydent. - Gdyby Sowietom, Armii Czerwonej udało się wtedy dotrzeć do zrewoltowanych Niemiec i innych krajów Europy zachodniej, zapewne losy Europy i świata potoczyłyby się inaczej i świat nie byłby takim, jakim go znamy. Ale do tego nie doszło. Niedoceniana przez sowieckich komunistów, przez Rosjan, polska armia, armia kraju, o którym Stalin wraz z członkami kierownictwa Związku Sowieckiego, mówili, że to przepierzenie tylko między zachodnią Europą, do której zdążają, a wielkim Krajem Rad, ta Polska okazała się barierą nie do pokonania - podkreślił.
- Sowieccy dowódcy byli pewni zwycięstwa. Można śmiało powiedzieć, że dzielili już skórę na niedźwiedziu. Tymczasem okazało się, ze Polacy mają serce lwów, że umieją stanąć do walki, zmobilizować się i przełamując wszelkie bariery: strach, braki w wyszkoleniu, uzbrojeniu, swoim męstwem i determinacją odwrócić losy - kontynuował prezydent.