Niejasne finanse ugrupowania Grzegorza Brauna

Partia posła posądzanego o prorosyjskie poglądy posiadała kilkadziesiąt kont w bankach i nie było pewności, kto wpłacał jej pieniądze.

Publikacja: 04.08.2022 22:30

Poseł Konfederacji Grzegorz Braun

Poseł Konfederacji Grzegorz Braun

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

Konfederacja Korony Polskiej miała w 2020 roku aż 43 rachunki bankowe. Jakie wykonywano na nich operacje? W większości nie wiadomo – to jedno z ustaleń kontroli finansów tej partii przez Państwową Komisję Wyborczą.

Prezesem ugrupowania jest Grzegorz Braun, jeden z najbardziej kontrowersyjnych posłów. Zyskał popularność, twierdząc, że pandemia Covid-19 nie istnieje, a po wybuchu wojny w Ukrainie podejmuje działania często interpretowane jako prokremlowskie. Partię zarejestrował na początku 2020 r., a sprawozdanie finansowe za ten rok złożyła ona jak wszystkie inne ugrupowania. 1 sierpnia zostało odrzucone przez PKW.

Z uchwały wynikają wątpliwości komisji co do finansów partii. Np. zdaniem PKW sprawozdanie partii głosiło, że ma ona tylko jedno konto, a nie 43, jak wyszło na jaw w czasie kontroli. Do czego służyły, nie udało się ustalić, bo – jak pisze PKW –„partia przesłała historie operacji wyłącznie czterech jej rachunków bankowych, a w przypadku pozostałych 39 jedynie potwierdzenie sald na koniec 2020 r.”.

Kolejne wątpliwości dotyczą wpłat od osób fizycznych, które były głównym źródłem dochodów partii w 2020 roku, wynoszących łącznie 34 tys. zł. Jak pisze PKW, „załączniki do sprawozdania partii zawierały szereg błędów i uchybień w zakresie miejscowości faktycznego zamieszkania osób dokonujących wpłat (...), nazwisk tych osób, jak i kwot środków wpłacanych przez te osoby”. Zdaniem PKW „część osób wpłacających środki na rzecz partii w ogóle nie została ujęta w załącznikach”, choć zastrzega, że wiele uchybień udało się skorygować w czasie kontroli.

Czytaj więcej

Czarne chmury nad Konfederacją. Sypią się kolejne wnioski ws. immunitetów

Ugrupowanie miało też m.in. zapomnieć wykazać przyjęcia wartości niepieniężnych, np. użyczenia lokalu. Generalnie, jak pisze PKW, żadna z pozycji w sprawozdaniu, w której podano kwotę inną niż zero, nie zawierała danych zgodnych ze stanem faktycznym. PKW dodaje, że w trakcie kontroli wielokrotnie zwracała się o wyjaśnienia, jednak udzielone odpowiedzi „w kilku kwestiach powodowały wręcz nowe wątpliwości”.

Co o zarzutach sądzi partia Brauna? „KKP miała w 2020 r. 43 konta bankowe, w tym jedno podstawowe, jedno konto VAT i 41 rachunków pomocniczych, które miały służyć do ewidencjonowania przychodów i wydatków związanych z aktywnością partii w danym okręgu. Większość z tych rachunków nie była wykorzystana w 2020 r. ze względu na brak aktywności w okręgach im przypisanych. Takie też wyjaśnienie zostało złożone w PKW” – pisze nam skarbniczka partii Kamila Jezierska i dodaje, że obecnie partia ma tylko dwa konta.

Odnosząc się do błędów w danych osób wpłacających pieniądze, twierdzi, że „jedyna kategoria różnic dotyczyła rozbieżności pomiędzy adresami zamieszkania wskazanymi przez członków partii w deklaracji członkowskiej a adresami wynikającymi z ewidencji bankowej”.

Podkreśla, że powodem odrzucenia sprawozdania było zlecanie przez partię zakupów u osób fizycznych, a następnie zwracanie im pieniędzy przelewem. To częsty błąd, który był np. powodem odrzucenia sprawozdania Solidarnej Polski. Zdaniem skarbniczki finanse partii są przejrzyste.

Co innego wynika jednak z uchwały. Według PKW ugrupowanie naruszyło obowiązek przedstawienia rzetelnego sprawozdania. „Partia (...) nie może nie przestrzegać prawa” – pisze wręcz PKW.

Zdaniem krytyków Brauna sprawę powinno zbadać ABW. Posłowie Lewicy zresztą już w marcu zawiadamiali tę służbę w sprawie posła. – Zasada jawności finansów partii służy temu, byśmy np. wiedzieli, że nie są one finansowane przez wrogi reżim. Partia, która nie ma nic do ukrycia, nie musi mieć 43 kont – mówi poseł Lewicy Maciej Konieczny.

Konfederacja Korony Polskiej miała w 2020 roku aż 43 rachunki bankowe. Jakie wykonywano na nich operacje? W większości nie wiadomo – to jedno z ustaleń kontroli finansów tej partii przez Państwową Komisję Wyborczą.

Prezesem ugrupowania jest Grzegorz Braun, jeden z najbardziej kontrowersyjnych posłów. Zyskał popularność, twierdząc, że pandemia Covid-19 nie istnieje, a po wybuchu wojny w Ukrainie podejmuje działania często interpretowane jako prokremlowskie. Partię zarejestrował na początku 2020 r., a sprawozdanie finansowe za ten rok złożyła ona jak wszystkie inne ugrupowania. 1 sierpnia zostało odrzucone przez PKW.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Wybory do PE. Cezary Tomczyk mówi, że KO chce wygrać z Niemcami
Polityka
Europoseł PiS mówi, że "to jest już inna UE". Czy Polska powinna ją opuścić?
Polityka
Sondaż: Nowy lider rankingu zaufania. Rośnie nieufność wobec Szymona Hołowni
Polityka
Donald Tusk chory, ma zapalenie płuc. I wskazuje datę rekonstrukcji rządu
Polityka
Exposé Radosława Sikorskiego w Sejmie. Szef MSZ: Znaki na niebie i ziemi zwiastują nadzwyczajne wydarzenia