Badanie zostało przeprowadzone metodą CATI (telefoniczne, standaryzowane wywiady kwestionariuszowe wspomagane komputerowo) przez IBRiS 20 i 21 czerwca na próbie 1094 osób - podał Onet. Portal zaznaczył, że nie chodzi o typowy sondaż poparcia dla partii politycznych. "Zamiast tego ankietowani zostali zapytani o skłonność zagłosowania na każdą z nich, określając szanse na to w kilkustopniowej skali. Dzięki temu wszystkim zmierzono ich »sufity« — maksymalne poparcie, jakie są w stanie osiągnąć" - czytamy.
Z poprzedniej takiej ankiety, przeprowadzonej w październiku 2021 roku wynikało, że - jak przypomina Onet - PiS może liczyć na samodzielną większość, a rezerwy poparcia dla Koalicji Obywatelskiej są zbyt małe, aby formacja skupiająca Platformę Obywatelską, Nowoczesną, Inicjatywę Polską oraz Zielonych miała realne szanse wygrać wybory, a więcej wyborców była w stanie przyciągnąć Polska 2050, ugrupowanie Szymona Hołowni, byłego kandydata na prezydenta.
Czytaj więcej
Wiceminister edukacji i nauki Tomasz Rzymkowski oświadczył, że chciałby przeprosić urażonych jego wypowiedzią o nauczycielach i ich zarobkach. Odniósł się do wywiadu, w którym mówił, że nauczyciele "wiedzieli, co brali" i że zna pedagogów, którzy zarabiają 11 tys. zł miesięcznie - jak on.
Nowy sondaż pokazuje, że największy potencjalny elektorat ma PiS (37,9 proc.), który wyprzedza Polskę 2050 (30,1 proc.), KO (27,7 proc.), Lewicę (19,7 proc.), PSL (13,8 proc.), Konfederację (7,8 proc.) i Solidarną Polskę (6,3 proc.). W porównaniu z sondażem z października, PiS zyskał tu 0,2 pkt. proc., partia Hołowni straciła 2,4 pkt., KO zyskała 2,5 pkt. Lewica odnotowała wzrost o 0,3 pkt. proc., PSL - o 4,5 pkt, zaś Konfederacja zanotowała spadek o 8,7 pkt.
W przypadku wszystkich uwzględnionych w sondażu partii elektorat negatywny jest większy niż suma elektoratów potencjalnego i neutralnego. Największy negatywny elektorat mają Konfederacja (78,6 proc.) i Solidarna Polska (71,9 proc.), najmniejszy - Polska 2050 (50,2 proc.) i PiS (51,1 proc.) - wynika z sondażu.