Służba Kontrwywiadu Wojskowego miała w ostatnich tygodniach podjąć decyzję o odebraniu pułkownikowi, który przez trzy lata doradzał w sprawach wojska szefowi kancelarii premiera Michałowi Dworczykowi, dostępu do tajemnic państwa.
- Eksperci SKW doszli do wniosku, że w mailach, które pułkownik wysyłał ministrowi Dworczykowi, znajdowały się tajemnice wojskowe, które nie powinny być w ten sposób przekazywane - przekazało źródło TVN24.
Gaj nie chce komentować doniesień. - Życie po prostu toczy się dalej - powiedział.
Pułkownik był blisko władzy, gdy Ministerstwem Obrony Narodowej kierował Antoni Macierewicz. W styczniu 2016 roku został szefem Zarządu Organizacji i Uzupełnień w Sztabie Generalnym Wojska Polskiego.
Czytaj więcej
W internecie opublikowano kolejne e-maile, które - rzekomo - mają pochodzić ze skrzynki e-mailowej Michała Dworczyka, której zawartość mieli przechwycić hakerzy. Z ujawnionej korespondencji wynika, że premier Mateusz Morawiecki wiedział i akceptował, że dostawcą respiratorów (chodzi o głośną "aferę respiratorową") zostanie Andrzej I. właściciel niewielkiej firmy handlującej bronią.