Wybory prezydenckie w Polsce mają odbyć się w 2025 roku. Obecny prezydent Andrzej Duda, w przeszłości poseł i europoseł Prawa i Sprawiedliwości, nie będzie mógł ubiegać się o kolejną kadencję. Wicerzecznik PiS Radosław Fogiel został w Radiu Zet zapytany o pogłoski, że jego partia szuka już kandydata na prezydenta.
- Wybory są za trzy lata, Prawo i Sprawiedliwość nikogo nie szuka - odparł poseł. Dodał, że obecne sondaże dotyczące wyborów prezydenckich i "wszystkie tego typy dywagacje" to "infotainment" (połączenie informacji i rozrywki).
Czytaj więcej
Kto wygra wybory prezydenckie w Polsce? Gdyby odbyły się one w najbliższą niedzielę, najwięcej głosów w pierwszej turze otrzymałby premier Mateusz Morawiecki (PiS) przed prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim (PO) - wynika z sondażu IBRiS dla Radia ZET.
Wicerzecznik PiS został dopytany o doniesienia, że jako potencjalny kandydat rozważany jest Waldemar Buda, minister rozwoju. - Myślę, że dzisiaj możemy mówić spokojnie o setkach osób, które potencjalnie mogłyby być kandydatami - odpowiedział polityk. Pytany o siebie odparł, że "Radosław Fogiel nigdzie się nie wybiera".
- To pisanie palcem po wodzie, wróżenie z fusów, infotainment, żeby czymś sobie zapełnić łamy, rozważając, a kto mógłby (startować). Trzy lata przed wyborami prezydenckimi to zdecydowanie za wcześnie - kontynuował, odnosząc się do rozważań dotyczących kandydatów.