Reklama

Tusk o wyborach: Jeśli pójdziemy razem - wygramy. Wystarczy liczydło

- Jeśli pójdziemy razem, wygramy te wybory, to jest gwarantowane - mówił przewodniczący PO, Donald Tusk, pytany o propozycje PSL-Koalicji Polskiej i Władysława Kosiniaka-Kamysza, by opozycja szła do wyborów startując z dwóch, a nie z jednej listy.

Publikacja: 05.05.2022 10:26

Donald Tusk

Donald Tusk

Foto: PAP/Leszek Szymański

arb

- Dyskutowanie na temat skuteczności ma sens. Ja opieram swoje propozycje, tak jak w medycynie się uczyłem, w oparciu o fakty i dowody. Nasze własne doświadczenia z wyborów europejskich, które przegraliśmy i to 7 punktami procentowymi; nasze doświadczenia z obserwacji z tego co się działo na Węgrzech, gdzie opozycja poniosła totalną klęskę - i to nie sprawia, że jest jakaś refleksja wśród tych, którzy formułują wezwanie do jednej listy? Dziwię się trochę. Uważam, że model czeski, gdzie poszły dwie listy i okazało się to skuteczne, jest dużo lepsze niż szukanie takiego rozwiązania na siłę, wepchnięcia wszystkich do jednego worka i utraty masy głosów, choćby naszych: centrowych, centrowoprawicowych, które chcą odejść od PiS-u. Jeśli nie będzie nas, nie będzie PSL-Koalicji Polskiej, te głosy pójdą do Konfederacji. A to byłoby jeszcze gorsze - rząd PiS-u i Konfederacji - mówił Władysław Kosiniak-Kamysz w rozmowie z Michałem Kolanką w programie "Rzecz o Polityce".

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Donald Trump: Putin mnie zawiódł. Naprawdę mnie zawiódł
Polityka
„Rzecz w tym": Polska gospodarka po złotym wieku – czekają nas naprawdę trudne czasy
Polityka
Władysław Kosiniak-Kamysz w Kijowie. Polska i Ukraina podpisały „trzy ważne porozumienia”
Polityka
Zwolnieni dyscyplinarnie z Instytutu Pileckiego zostali przywróceni do pracy
Reklama
Reklama