Bez głosu Silman premier Naftali Bennett i jego rząd nie mają większości w Knesecie - zauważa "Jerusalem Post".
Silman miała stwierdzić, że powodem jej rezygnacji jest kwestia zgody na serwowania chamecu (zakwasu), czyli produktów wytworzonych z jednego z pięciu zbóż w szpitalach w czasie Paschy.
Czytaj więcej
Premier Izraela Naftali Bennett potępił mordy na cywilnych mieszkańcach Buczy. Stwierdził, że jest zszokowany, ale nie obarczył odpowiedzialnością Rosji. Odmiennie postąpił szef izraelskiego MSZ, który wprost oskarżył Moskwę o zbrodnie wojenne.
Najważniejsi członkowie koalicji rządzącej mieli wiedzieć o decyzji Silman od około tygodnia - informuje "Jerusalem Post".
Stojący na czele frakcji opozycyjnego Likudu w parlamencie, Jariw Lewin, pogratulował Silman jej decyzji dodając, że postąpiła słusznie.
Silman miała stwierdzić, że powodem jej rezygnacji jest kwestia zgody na serwowania chamecu (zakwasu) w szpitalach w czasie Paschy
Według Lewina Silman "ratuje państwo Izrael przed groźnym i bezprecedensowym procesem głębokiego niszczenia żydowskiego charakteru państwa i fundamentów jego istnienia"
W judaizmie w czasie Paschy zakazane jest nie tylko spożywanie chamecu, ale także posiadanie go.