PO chce dymisji Macierewicza po publikacji w "Gazecie Wyborczej" - w weekendowym wydaniu dziennika można przeczytać, że Macierewicz wciąż pozostaje związany z byłym TW SB Robertem Jerzym Luśnią, ponieważ zasiada w zarządzie kierowanej przez niego fundacji. Macierewicz odpowiedział, że zerwał kontakty z Luśnią po wyroku sądu lustracyjnego w jego sprawie.

Bielan wytknął PO, że ta domaga się dymisji szefa MON tuż przed szczytem NATO w Warszawie, w dodatku sam wniosek jest - jego zdaniem - absurdalny.

- Grzegorz Schetyna mówił, że będzie opozycją totalną, wydaje mi się, że to jest totalna kompromitacja opozycji - oburzał się wicemarszałek Senatu. Przekonywał, że sprawa, o której napisała "Gazeta Wyborcza" to "żadna afera".

Bielan wypomniał jednocześnie, że PO "to partia założona przez jednego z byłych tajnych współpracowników" (chodzi o Andrzeja Olechowskiego, który przyznał się do współpracy z wywiadem gospodarczym PRL - red.). - Politycy PO zażądali dymisji Antoniego Macierewicza po wspólnej konferencji z innym tajnym współpracownikiem - dodał (chodziło mu o Michała Boniego, który kilka lat temu przyznał się do współpracy z SB - red.).

Bielan zapewnił też, że Macierewicz jest pryncypialny w kwestii współpracy ze służb PRL i gdy tylko dowiedział się prawdy o Luśni "zerwał z nim wszystkie kontakty".