Uznanie przez Putina dwóch separatystycznych regionów na wschodzie Ukrainy wywołało sprzeciw i sankcje ze strony państw zachodnich. Turcja, członek NATO, która graniczy z Ukrainą i Rosją na Morzu, ma dobre stosunki z obiema stronami i z zasady sprzeciwia się sankcjom. Zaoferowała mediację w czasie kryzysu i ostrzegła przed konfliktem zbrojnym.
W rozmowie telefonicznej Erdogan powiedział Putinowi, że konflikt zbrojny w regionie nie przyniesie nikomu korzyści i powtórzył swoją ofertę pomocy w osiągnięciu rozwiązania - podało biuro prezydenta Turcji. Erdogan mówił również, że ceni sobie bliską współpracę z Putinem w kwestiach regionalnych. Chce ją kontynuować.
Czytaj więcej
Minister gospodarki Robert Habeck powiedział, że Niemcy mogą przetrwać bez rosyjskiego gazu. Kanclerz Niemiec Olaf Scholz wstrzymał proces zatwierdzania pozwoleń na budowę gazociągu Nord Stream 2, który ma dostarczać gaz z Rosji.
"Prezydent Erdogan, który ponowił swój apel o rozwiązanie sprawy na drodze dialogu, oświadczył, że ważne jest, by na pierwszy plan wysunąć dyplomację i że (Turcja) kontynuuje swoje konstruktywne stanowisko także w NATO" - przekazano.
Wcześniej słowa Erdogana cytowały media. Prezydent powiedział, że jego kraj nie może porzucić więzi z Ukrainą czy Rosją.