Banaś zawiadamia prokuraturę ws. Kaczyńskiego. "Nie ma świętych krów"

Prezes NIK Marian Banaś poinformował w mediach społecznościowych, że zawiadamia prokuraturę ws. "skandalicznej wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego".

Publikacja: 04.02.2022 09:00

Prezes NIK Marian Banaś

Prezes NIK Marian Banaś

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Chodzi o wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego w wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej.

Kaczyński stwierdził w nim, że "Marian Banaś prowadzi w tej chwili akcję, która doprowadziła do utraty przez NIK atrybutów urzędu państwowego", a wiele działań Najwyższej Izby Kontroli jest "niezgodnych z prawem".

Marian Banaś uważa, że ta wypowiedź narusza jego dobre imię i dlatego zdecydował o złożeniu zawiadomienia do prokuratury.

"W państwie prawa i sprawiedliwości nie ma miejsca dla świętych krów" - napisał szef NIK. "Dlatego po skandalicznej wypowiedzi wicepremiera J. Kaczyńskiego naruszającej moje dobre imię oraz NIK, kieruję zawiadomienie do prokuratury z art. 226 par. 3 KK zagrożonego karą pozbawienia wolności do lat 2".

To już kolejne zawiadomienie do prokuratury, kierowane przez Banasia. Pod koniec stycznia złożył zawiadomienie o zniesławieniu go przez wiceministra MSZ Piotra Wawrzyka, który zarzucił mu "zdradę państwa".

Czytaj więcej

Banaś donosi do prokuratury na wiceministra MSZ. Uważa, że go zniesławił

Chodzi o wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego w wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej.

Kaczyński stwierdził w nim, że "Marian Banaś prowadzi w tej chwili akcję, która doprowadziła do utraty przez NIK atrybutów urzędu państwowego", a wiele działań Najwyższej Izby Kontroli jest "niezgodnych z prawem".

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Inwigilacja w Polsce w 2023 r. Sądy zgadzały się w ponad 99 proc. przypadków
Polityka
Wybory do Parlamentu Europejskiego. Ministrowie na "jedynkach" KO w wyborach. Mamy pełne listy
Polityka
Najdłuższy stażem europoseł z Polski nie będzie kandydował w wyborach do PE
Polityka
Donald Tusk: PiS i Konfederacja chcą wyprowadzić Polskę z UE
Polityka
Bartłomiej Sienkiewicz podał się do dymisji. Minister kultury wystartuje w wyborach do PE