Eurodeputowany podkreślił, że nie uczestniczył w wyjazdowym spotkaniu Klubu Parlamentarnego PiS w Jachrance.
Ujazdowski ocenił, że prezes Andrzej Rzepliński nie powinien być wasalny wobec obozu rządzącego, ale też nie powinien budować wobec niego opozycji. Dodał, że spór o Trybunał Konstytucyjny nie skończy się w grudniu, bo jest to konflikt instytucjonalny, nie personalny. - W historii PiS były momenty, gdy credo instytucjonalności było ważne – powiedział Ujazdowski. - Bardzo poważnie liczę się z tym, że nie będzie mnie na listach wyborczych – mówił europoseł PiS.
Ujazdowski zapytany czy zamierza startować w wyborach na prezydenta Wrocławia odpowiedział: - Wrocław ma dobrego prezydenta i nie chcę wkraczać w tę dziedzinę – zapewnił.
Europoseł nie chciał wyprzedzać decyzji swojej partii. - Nie zmieniam barw partyjnych. Jedyną możliwością byłby start w wyborach do Senatu, jako kandydat niezależny, ale proszę nie traktować tego jako deklaracji – powiedział Ujazdowski.