Za najważniejsze dokonania rządu PiS prezes partii uznał "przeprowadzenie ogromnej części programu społecznego. - Niedługo będzie ustawa, która cofnie wiek emerytalny, do poprzedniego poziomu - zapewnił. - Spełnimy obietnice wyborcze, to się nieczęsto zdarza partiom politycznym - dodał.
Jednocześnie Kaczyński przyznał, że PiS-owi "nie udało się upilnować, by nie było negatywnych zdarzeń w sferze personalnej". - Choć było ich niewiele - zastrzegł. Pytany w tym kontekście o tzw. Misiewiczów odparł, że Bartłomiej Misiewicz to "biedny, młody człowiek, który stał się symbolem czegoś, czego nie powinien być symbolem".
- Ale gdyby nasi przeciwnicy przez te poprzednie 8 lat reagowali jak my, to można by powiedzieć, żeby musieli sięgnąć po dziesiątki, setki a może i tysiące ludzi, którzy mieli naprawdę poważniejsze sprawy niż ta z Misiewiczem - zastrzegł prezes PiS.
Kaczyński podkreślił również, że utrzymywanie przez PiS wysokiego poparcia w sondażach (zdaniem Kaczyńskiego w rzeczywistości - na co wskazują badania "face-to-face" - jest ono wyższe niż pokazują sondaże i wynosi ponad 40 proc.), "jest stanem dobrym w sytuacji, gdy PiS jest niezwykle gwałtownie atakowany".