Agnieszka Dziemianowicz-Bąk nie ma wątpliwości co do tego, że pomiędzy obecną władzą a skrajną prawicą ma miejsce "skandaliczny sojusz".
Zdaniem polityk, nie ma większego zagrożenia dla demokracji niż "odradzający się nacjonalizm, który w Polsce nie jest już jakąś prawicową ekstremą".
Jak mówiła, jeszcze kilka lat temu nacjonalistów kojarzyło się jako grupkę ekstremistów prawicowych, "którzy hajlują na Górze Św. Anny, ale zasadniczo nie mają większego znaczenia w przestrzeni publicznej". Według polityk, sytuacja radykalnie się zmieniła.
„Pod pieczą obecnej władzy, pod pieczą PiS, skrajna prawica, neofaszyści rosną w siłę . Są zapraszani do lokali PiS, są finansowani przez obecną władzę” – mówiła przedstawicielka Razem i podkreśliła, że chodzi jej o finansowanie "niektórym grupom ONR dojazdu na Marsze Niepodległości".
Media pisały, że Bartłomiej Wróblewski, poseł PiS z Poznania, proponował opłacenie połowy kosztów za autokar na wyjazd na Marsz Niepodległości dla lokalnych środowisko patriotycznych.