Reklama

Sasin: Wystarczy mi to, co usłyszałem od Piotrowicza

Mam poczucie, że znam prawdę historyczną na temat pana Stanisława Piotrowicza - powiedział poseł PiS Jacek Sasin.

Aktualizacja: 09.12.2016 15:53 Publikacja: 09.12.2016 14:52

Sasin: Wystarczy mi to, co usłyszałem od Piotrowicza

Foto: PAP, Tomasz Gzell

- Wystarczy mi to, co usłyszałem publicznie od pana posła Stanisława Piotrowicza. Mam poczucie, że znam prawdę historyczną na jego temat - powiedział Sasin.

Wokół posła Stanisława Piotrowicza, prokuratora z czasów PRL, trwa zamieszanie spowodowane dotarciem przez dziennikarzy TVN do aktu oskarżenia Antoniego Pikula, podpisanego w czasie stanu wojennego przez Piotrowicza. Antoni Pikul zaprzecza, by Piotrowicz udzielił mu jakiejkolwiek pomocy, Piotrowicz z kolei - że oskarżał opozycjonistów.

Jak powiedział Jacek Sasin, "nie jest dobrym grzebanie w życiorysach". Jego zdaniem, "dobrym jest" ocenianie postawy dzisiaj, postawy wobec naszej historii, wobec bolesnych wydarzeń.

- Dzisiaj to opozycji,  PO i .Nowoczesnej, nie przeszkadza to, ze będą maszerować ramię w ramię z tymi, którzy wychwalają reżim komunistyczny i represje, jakie stosował wobec Polaków - mówił Sasin.

Na pytanie, czy wobec tego PiS przestanie "grzebać w życiorysie Lecha Wałęsy uznając, że jest on bohaterem Solidarności, Sasin odparł, że jest jeszcze coś takiego jak "prawda historyczna".

Reklama
Reklama

- Niezależnie od oceny poszczególnych osób nie zgodzimy się nigdy na to, żeby przeszłość osób, które pełniły ważne funkcje publiczne, jaką był Lech Wałęsa, nie były przedmiotem badań historycznych. Lech Wałęsa jak każda osoba publiczna podlega ocenie i ocenie podlegają fakty z jego przeszłości. Jest również wolność badań naukowcy w Polsce, czego chyba nikt nie zaprzecza - mówił Sasin.

Na pytanie, czy w związku z tym również przeszłość Stanisława Piotrowicza może być przedmiotem analiz, Sasin odparł: - Co prawda jestem historykiem, ale niepraktykującym, więc proszę ode mnie nie oczekiwać, że będę profesjonalnie takie badania prowadzić. Mam poczucie, że w przypadku Stanisława Piotrowicza tę prawdę historyczną  znam. 

- To prawda, którą pan Piotrowicz publicznie prezentował. To ki wystarcza - stwierdził Sasin.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Kolejne kłopoty prawne posła Mateckiego. Wykorzystał wpływy, by pomóc prawicowej celebrytce?
Polityka
Rada Bezpieczeństwa Narodowego po wtargnięciu rosyjskich dronów niejawna
Polityka
Marian Banaś: wybór jednego z dwóch kandydatów na prezesa NIK, to wygrana PiS
Polityka
Władysław Kosiniak-Kamysz: Drony z Rosji celowo skierowane nad Polskę
Reklama
Reklama