"The Global Times" we wstępniaku określiła sugestie Tillersona dotycząca zablokowania dostępu Chin do sztucznych wysp jako "nielegalne działanie", które może prowadzić do "dużego wojskowego konfliktu".
"Chiny mają wystarczająco dużo determinacji i siły, by sprawić, iż to plugawe podżeganie (do blokowania Chin w rejonie Morza Południowochińskiego - red.) będzie nieskuteczne" - czytamy w artykule.
"Jeśli Waszyngton nie planuje prowadzania wojny na dużą skalę w rejonie Morza Południowochińskiego, jakiekolwiek działanie zmierzające do zablokowania dostępu Chinom do wysp będzie głupotą" - przekonuje "Global Times".
Tillerson, kandydat na sekretarza stanu USA, podczas przesłuchania w Senacie stwierdził, że działania Chin w rejonie Morza Południowochińskiego są podobne do przejęcia Krymu przez Rosję. - Wyślemy Chinom jasny sygnał, że - po pierwsze - budowa sztucznych wysp musi się skończyć i - po drugie - Chiny nie będą mieć dostępu do tych wysp - mówił kandydat na sekretarza stanu.
"The Global Times" pisze, że takie sugestie są bezprawne i wyraża nadzieję, że chińskie władze będą okazywały "opór zawsze, gdy członkowie administracji Trumpa będą przedstawiać radykalne poglądy".