Merkel 7 lutego spotkała się w Warszawie z premier Beatą Szydło, prezydentem Andrzejem Dudą i liderem PiS Jarosławem Kaczyńskim. Niemieckie media zwracały uwagę, że największą wagę ma spotkanie z tym ostatnim politykiem.
Kanclerz Niemiec spotkała się również z liderami PO i PSL - partii, z którymi CDU/CSU współpracuje w Parlamencie Europejskim w ramach Europejskiej Partii Ludowej. Spotkanie miało miejsce w niemieckiej ambasadzie.
"Za kawę, tortowe ciastka i różowe tulipany przed nosem opowiadali kanclerz Merkel w niemieckiej ambasadzie o 'wewnętrznych polskich sprawach', użalając się na 'dyktatora' i mściwie wskazując Niemcom polskie cele" - pisze o spotkaniu posłanka PiS.
Jednak, zdaniem Pawłowicz, oceny Schetyny czy Kosiniaka-Kamysza dla Merkel mają "zerowe znaczenie".
"Liczy się dla niej tylko to, co powie Jarosław Kaczyński" - podkreśla Pawłowicz.