W czwartek brytyjski dziennik "Financial Times" powołując się na dwóch wysokich rangą dyplomatów z UE, napisał, że prezes PiS Jarosław Kaczyński odmówił ostatnio poparcia reelekcji Tuska w prywatnych rozmowach, w tym podczas spotkania z kanclerz Niemiec Angelą Merkel. "Zamiast tego zasugerował, że Polska może wystawić europejski nakaz aresztowania Tuska" - podał dziennik.
Zdaniem Jacka Rostowskiego takie słowa mogą być "dodatkowym elementem powodującym, że nasi partnerzy europejscy i sojusznicy transatlantyccy będą traktować Polskę jako kraj, który wypisuje się z europejskich norm cywilizacyjnych".
-To jest groźba takiego rodzaju, jakiego można by się spodziewać od cesarza Bokassy z Imperium Centralnej Afryki, który właśnie tego rodzaju groźby formułował - mówił w TVN24.
Rostowski stwierdził, że Kaczyński powinien publicznie potwierdzić, czy użył takich słów w rozmowie z Angelą Merkel. - Nikt specjalnie poparciem czy niepoparciem Donalda Tuska przez polski rząd się nie przejmuje. Polski rząd już udowodnił, że nie przestrzega praworządności, że nie przejmuje się unijnymi i europejskimi normami, szczególnie dotyczącymi właśnie szacunku dla własnej konstytucji - powiedział były wicepremier.
Więcej: TVN24