W piątek władze Porozumienia przyjęły wniosek o wyrzucenie z partii Adam Bielana i Kamila Bortniczuka. Złożony wniosek został przyjęty przez aklamację. Uzyskał poparcie 23 osób.

Wczoraj Bielan został zawieszony w prawach członka partii. - Prezes Jarosław Gowin w reakcji na porażkę z wyborem swojego kandydata na ministra w październiku ubiegłego roku zwołał posiedzenie zarządu i niezgodnie ze statutem napompował zarząd swoimi stronnikami. Statut nie pozwala na dodawanie członków, tylko na uzupełnianie w przypadku m.in. śmierci - skomentował w rozmowie z Polsat News Adam Bielan.

- Druga strona wiele mówi o różnych argumentach, a nie przedstawiła żadnej opinii prawnej w tej sprawie. Od trzech miesięcy prosiłem prezesa Gowina o przedstawienie takiej opinii prawnej i nie została ona przedstawiona - dodał.

Europoseł poinformował, że zwołał dziś zarząd krajowy. - Przyjęliśmy trzy uchwały, które za chwilę znajdą się w internecie. To były uchwały programowe, my nikogo z partii nie usuwamy - powiedział.

- Posłom Porozumienia proponowano miejsca na listach PSL. Zresztą tych wypowiedzi ze strony liderów opozycji o rozmowach z Jarosławem Gowinem na temat rządu technicznego było znacznie więcej. Odsyłam do wypowiedzi choćby Włodzimierza Czarzastego w tej sprawie - mówił Bielan.