4 czerwca przypada 28. rocznica pierwszych wolnych wyborów do Senatu i częściowo wolnych wyborów do Sejmu. Byli prezydenci zaapelowali o wspólne uczczenie tej rocznicy.
Zdaniem Kazimierza Marcinkiewicza, nie ma woli ze strony Jarosława Kaczyńskiego do upamiętnienia tych wydarzeń. - Ta Polska zabiła jego brata, tego kogo kochał. On się dziś mści na Polsce. On odwraca Polskę do góry nogami. On w Polsce zmienia i chce zmienić wszystko. Każdą instytucję, każdy instytut, urząd, osobę zarządzająca, spółkę skarbu państwa. Musi być dziś PiS - powiedział w TVN24.
Były premier mówił również o kasacją w sprawie Mariusza Kamińskiego. Jego zdaniem Beata Szydło nie zrobi nic w tej sprawie. - Co to jest demokracja? Demokracja to jest tak, że mamy sądy, które ostatecznie rozstrzygają spory pomiędzy władzą ustawodawcza i uchwałodawcza, pomiędzy obywatelami a władzą, i pomiędzy obywatelami między sobą - powiedział Marcinkiewicz.
- Jest ktoś, kto to rozstrzyga. A my nie żyjemy w państwie demokratycznym, tylko żyjemy w państwie partiokratycznym. Tu rządzi partia i sądy mogą sobie działać, sędziowie mogą być niezależni, niezawiśli, tylko, że to partia będzie decydować, które wyroki i orzeczenia będziemy stosować, a których nie - dodał.
Więcej: TVN24