Piasecki: Armia zakładnikiem polityki

Wtorkowa defilada, zresztą jak większość defilad odbywających się 15 sierpnia, mogła zaimponować rozmachem. Jak zwykle wygenerowała odpowiedni przekaz: nasze siły zbrojne są mocne, dysponują odpowiednim, bardzo nowoczesnym sprzętem oraz są kochane przez sojuszników, ze Stanami Zjednoczonymi na czele.

Aktualizacja: 15.08.2017 22:43 Publikacja: 15.08.2017 19:19

Piasecki: Armia zakładnikiem polityki

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała

Tyle przekazu, a teraz konkrety. Warto podkreślić, że praktyka jest, delikatnie mówiąc, odległa od codziennego wysiłku naszych żołnierzy. Ludzi, którzy – i nie ma tu miejsca na jakiekolwiek wątpliwości – zdecydowali się służyć Polsce i w razie potrzeby przelać krew za ojczyznę. Swoje przywiązanie do wartości żołnierskich i do wspaniałych tradycji Wojska Polskiego wielokrotnie podkreślał w ciągu ostatnich dni szef MON Antoni Macierewicz. I tutaj, niestety, zaczyna się problem. Armia jest przecież zakładnikiem jednego z najbardziej gorących konfliktów politycznych ostatnich tygodni. Po raz pierwszy od wielu lat w dniu Święta Wojska Polskiego prezydent nie wręczył żadnych nominacji generalskich. W tych okolicznościach dosyć groteskowo wyglądało odznaczenie amerykańskiego wojskowego. Odznaczenie to jest zresztą jak najbardziej zasłużone, tyle że nie było w stanie zaklajstrować dziury powstałej po braku nominacji dla naszych generałów.

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Polityka
Błażej Spychalski usłyszał zarzuty. Zabrał głos po przesłuchaniu
Polityka
Grzegorz Schetyna o nowym ambasadorze USA: Przyjemnie się rozczaruje
Polityka
Szkolenie wojskowe dla posłów. MON zapewni taką możliwość
Polityka
Starcie na prawicy pozapisowskiej. Od wyniku tej bitwy może zależeć prezydentura
Polityka
Rafał Trzaskowski domaga się reakcji rządu i policji w sprawie gangów ze Wschodu