Kolejne wiadomości, które miały zostać pobrane przez hakerów z prywatnej skrzynki szefa Kancelarii Premiera Michała Dworczyka dotyczą sytuacji na Białorusi po wyborach prezydenckich.
Premier Mateusz Morawiecki wysłał wiadomość do rzecznika rządu Piotra Müllera wiceszefa MSZ Pawła Jabłońskiego i Michała Dworczyka. Szef rządu oczekiwał analizy w sprawie udziału Rosji w wyborach na Białorusi, zaplecza kandydatki opozycji Swietłany Cichanouskiej oraz stanowiska Stanów Zjednoczonych.
"Z całym szacunkiem dla walki Białorusinów, to też jest polityczne złoto dla nas" - miał napisać premier Morawiecki.
W wiadomości rozważane było również zorganizowanie szczytu z udziałem ówczesnego sekretarza stanu USA Mike'a Pompeo. "To by było wow" - pisał Morawiecki.
Premier widział również szansę w osłabieniu krajowej opozycji. W jego ocenie temat Białorusi można było wykorzystać tak, że opozycja byłaby "bezradna". Byłoby to również szansą na przykrycie sporu z koalicjantem - Solidarną Polską. W tamtym czasie nie było w rządzie wspólnego stanowiska w sprawie unijnego mechanizmu praworządności.