Dziwne i niezrozumiałe jest zachowanie prezydent Warszawy. Sąd orzekł, że sporu kompetencyjnego nie ma, więc apeluję do pani prezydent i Grzegorza Schetyny, żeby podzieliła się swoją wiedzą z komisją weryfikacyjną - mówił Paweł Rabiej.- Jeśli ktoś miał czyste sumienie, nawet przed Patrykiem Jakim może powiedzieć, jak było naprawdę.
Na temat roli Hanny Gronkiewicz-Waltz w PO Rabiej mówił, że prezydent Warszawy jest dla swojej partii obciążeniem. - Odmowa stawiennictwa przed komisja weryfikacyjną to postawa nie tyle niezłomna, co niemądra - ocenił. - Uważam, że popełniła błędy, nie oceniam, czy to było zawinione czy nie, ale wiadomo było, że w Warszawie dochodziło do nieprawidłowości. Miała obowiązek zareagować, a tego nie zrobiła. Można mówić o potężnym zaniedbaniu.
Czy Hanna ciągnie PO w dół? - To pytanie do Grzegorza Schetyny.
Rabiej podkreślił, że to dzięki twardej postawie Nowoczesnej doszło do zwolnień w Ratuszu, ale nakładanie kar na prezydent nie ma sensu, bo żadna kara, nawet zapisana w ustawie, nie spowoduje chęci podzielenia się wiedzą. - Komisja ma swoją pracę do zrobienia, i Hanna Gronkiewicz-Waltz nie powinna jej traktować jak kabaretu. Dobrze byłoby, gdyby nie robili tego również jej członkowie, a przede wszystkim Patryk Jaki, nie zachowując bezstronności i forsując swoje tezy - mówił Rabiej.
- W Polsce mamy ustrój 'nowogrodzki, w którym karty rozdaje Kaczyński" - mówił Rabiej pytany o zaplanowane na dziś spotkanie jarosław Kaczyńskiego z Andrzejem Dudą. Jego zdaniem żaden z projektów, ani zaproponowany przez PiS, ani przez prezydenta, nie gwarantuje rozwiązania problemów sądownictwa. - Są tylko wersjami skoku na sądy - uważa Rabiej. Próbę "wybicia się na samodzielność" Dudy nazwał pozorną. - Idą chłody i słoty, ale w sytuacji, kiedy grozi nam realne upolitycznienie sądownictwa, namawiam do szykowania ciepłych butów i kurtek. Trzeba znów będzie bronić sądów.