Oprócz Macierewicza, ze stanowiskami pożegnali się również szef MSZ - Witold Waszczykowski, szef resortu środowiska - Jan Szyszko, szef resortu zdrowia - Konstanty Radziwiłł oraz szefowa resortu cyfryzacji - Anna Streżyńska.

Zmiany w rządzie na konferencji prasowej skomentował lider PO Grzegorz Schetyna. - Herbata nie staje się słodsza od samego mieszania. Nowe nazwiska nie dają nowej jakości, a stare wymagają dalszej rekonstrukcji. Uważam że to po prostu kwestia czasu - ocenił.

Zdaniem Schetyny kilka osób z zadowoleniem przyjęło odwołanie ministrów. - Prezydent Duda wreszcie pozbył się Macierewicza z rządu. Odetchnął w tej sprawie sam prezydent Duda, jak i minister Soloch, gen. Kraszewski, natomiast nie zmienia to faktu że to jedyny sukces prezydenta w tej kwestii - dodał.

Komentując odwołanie Antoniego Macierewicza, Schetyna powiedział, że "będzie się działo". - To początek wojny domowej, ale Macierewicz jak znam jego historię i emocje, nie zaakceptuje, nie zaakceptował tej decyzji. Nie wykluczamy różnych scenariuszy, także wojny domowej i konfliktu wewnętrznego - powiedział.