Jarosław Gowin wabi posłów Nowoczesnej

Lider Porozumienia Jarosław Gowin namawia do przejścia w szeregi swojej partii konserwatywnych posłów Nowoczesnej - wynika z informacji Onet.pl

Aktualizacja: 26.01.2018 17:27 Publikacja: 26.01.2018 16:58

Jarosław Gowin wabi posłów Nowoczesnej

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

propozycja transferu ma dotyczyć tych posłów Nowoczesnej, którzy w głosowaniu nad obywatelskimi projektami ustaw aborcyjnych nie poparli skierowania do dalszych rac projektu "Ratujmy kobiety". 

Z Nowoczesnej nie zagłosowało wówczas 10 posłów, a wstrzymał się jeden - Paweł Pudłowski. I to on jest jednym z kuszonych przez Gowina posłów - pisze Onet.pl.

Po tym, jak głosami opozycji przepadła ustawa liberalizująca prawo aborcyjne, część posłów Nowoczesnej z szefową Katarzyną Lubnauer zaatakowała niegłosujących posłów.

W sprzeciwie jeden z niegłosujących, Adam Cyrańskim odszedł z partii - jest drugim wymienianym w kontekście transferu posłem.

Kolejne dwie posłanki, które z premedytacją wyciągnęły karty i nie oddały głosu, są również wymieniane jako te, które mogą przejść do Gowina - są to Kornelia Wróblewska i Elżbieta Stępień. 

To wciąż informacje nieoficjalne, ale Jarosław Gowin już zapowiedział w TVP poszerzenie obozu Zjednoczonej Prawicy o "cennych polityków - ogólnopolskich i lokalnych". 

propozycja transferu ma dotyczyć tych posłów Nowoczesnej, którzy w głosowaniu nad obywatelskimi projektami ustaw aborcyjnych nie poparli skierowania do dalszych rac projektu "Ratujmy kobiety". 

Z Nowoczesnej nie zagłosowało wówczas 10 posłów, a wstrzymał się jeden - Paweł Pudłowski. I to on jest jednym z kuszonych przez Gowina posłów - pisze Onet.pl.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Kucharczyk: Wyborcy mogą czuć się rozczarowani listami KO do PE
Polityka
Exposé Radosława Sikorskiego w Sejmie. Szef MSZ: Znaki na niebie i ziemi zwiastują nadzwyczajne wydarzenia
Polityka
Wybory do PE. Borys Budka tłumaczy, dlaczego startuje
Polityka
Warszawa stolicą odsieczy dla Ukrainy. Europa się zmobilizowała
Polityka
Kolejny minister idzie do PE? "Powiedziałem, że przyjmę takie zadanie"