Dziennikarz dopytywał premier o datę poczęcia jej dziecka

- Poznałem wielu premierów Nowej Zelandii. Ale żaden z nich nie był tak młody, niewielu było równie mądrych i żaden nie był tak atrakcyjny - tak australijski dziennikarz Charles Wooley zapowiedział swój wywiad z premier Nowej Zelandii Jacindą Ardern. Nowozelandczycy skrytykowali tę wypowiedź jako seksistowską.

Aktualizacja: 26.02.2018 11:29 Publikacja: 26.02.2018 11:08

Premier Nowej Zelandii, Jacinda Ardern

Premier Nowej Zelandii, Jacinda Ardern

Foto: Labour Party (Used with permission from the Labour Party) [CC BY-SA 3.0 nz (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/nz/deed.en)], via Wikimedia Commons

Wolley przeprowadził wywiad z Ardern dla programu "60 Minutes" wyemitowanego 25 lutego w australijskim Channel 9.

Dziennikarz stwierdził przed wywiadem, że - tak jak cała Nowa Zelandia - jest "zauroczony" nową szefową rządu (37-letnia Ardern jest najmłodszą premier Nowej Zelandii od 150 lat).

W zapowiedziach wywiadu emitowanych w Channel 9 Wooley mówił z kolei, że porozmawia ze światowym przywódcą "innym niż wszyscy". O Ardern mówił, że jest "młoda, szczera i w ciąży".

Sposób przedstawienia rozmowy z premier ich kraju został skrytykowany w mediach społecznościowych przez Nowozelandczyków. Fakt, że Wooley pytał m.in. o ciążę ocenili oni jako dowód na jego "mizoginię". Inni pisali, że wywiad był "bolesny, odrażający i wstrętny".

Wooley pytał m.in. "jak taka miła osoba jak Ardern znalazła się w polityce". Pytał też o planowaną datę urodzin dziecka, którego spodziewa się Ardern, a gdy usłyszał, że dziecko urodzi się 17 czerwca oświadczył, że "wiele osób będzie teraz wyliczało kiedy doszło do poczęcia" Dodał, że sam nie ma nic przeciwko poczęciu dziecka w czasie kampanii wyborczej. Ardern ucięła temat stwierdzając, że gdy doszło do poczęcia było już po kampanii.

Wolley odrzuca stawiane mu zarzuty podkreślając, że jest to "odrobinę orwellowska sytuacja, gdy trzeba być tak ostrożnym przy stosowaniu nowomowy i trzeba się pilnować by nie popełnić myślozbrodni".

Ardern na cotygodniowej konferencji prasowej stwierdziła, że nie czuje się obrażona wywiadem, choć przyznała, że początkowo nie spodobało jej się pytanie dotyczące daty poczęcia jej dziecka.

Polityka
Morderstwa, pobicia, otrucia, zastraszanie. Rosja atakuje swoich wrogów za granicą
Polityka
Boris Johnson chciał zagłosować w wyborach. Nie mógł przez wprowadzoną przez siebie zmianę
Polityka
Tajna kolacja Scholza i Macrona. Przywódcy Francji i Niemiec przygotowują się na wizytę Xi
Polityka
Bloomberg: Turcja wstrzymała wymianę handlową z Izraelem
Polityka
Co zrobi Moskwa, jeśli Zachód zabierze Rosji 300 miliardów dolarów?
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił