22 marca Beata Szydło broniła swojej decyzji o przyznaniu nagród dla członków rządu. Była premier powiedziała, że pieniądze zostały przyznane za ciężką i uczciwą pracę.
- Te pieniądze się im po prostu należały. (...) To były nagrody oficjalne, które zostały przyznane w ramach budżetu uchwalonego w tej Izbie, a nie zegarki od kolegów-biznesmenów - mówiła Szydło.
Kilka dni po tym wystąpieniu Jarosław Kaczyński udzielił wywiadu portalowi wPolityce.pl. Prezes PiS miał powiedzieć byłej premier, by "pokazała pazurki".
Dziś Jarosław Kaczyński zaprzeczył, by użył takich słów. - O żadnych pazurkach nie mówiłem, natomiast i tak wiedziałem, że pani premier będzie w tej sprawie mówiła, ale jeżeli chodzi o to, co będzie konkretnie mówiła, to tutaj już to była jej decyzja, ale chciałem powiedzieć, że miała prawo do tego, żeby się bronić i broniła się - powiedział prezes PiS.