Prezydent w czasie spotkania z protestującymi obiecał, że pochyli się nad problemami rodziców niepełnosprawnych i zrobi co w jego mocy, aby im pomóc.
Przedstawicielki protestujących przedstawiły swoje postulaty prezydentowi. Domagają się m.in. wprowadzenia dodatku rehabilitacyjnego dla osób niepełnosprawnych, niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia, w kwocie 500 zł miesięcznie, bez kryterium dochodowego.
Andrzej Duda zapowiedział, że przygotowany zostanie projekt ustawy, który zrealizuje postulaty protestujących. - Ja bym chciał, żebyśmy to jakoś między sobą uzgodnili i żeby to mogło być w jak najszybszym tempie załatwione, też żeby państwo mogli być spokojni, że zostali potraktowani poważnie. Ja już rozmawiałem z panią minister (Elżbietą) Rafalską wcześniej. Wiem, że pani minister była wczoraj. Nie mam żadnych wątpliwości, że jest ze strony minister wola tego, żeby pomóc państwu - podkreślił prezydent.
Decyzję Andrzeja Dudy o przyjeździe do Sejmu pozytywnie oceniła Joanna Scheuring-Wielgus, jedna z posłanek Nowoczesnej, która zaangażowała się w protest.
- To dobrze świadczy o prezydencie, że przyjechał - stwierdziła. - Teraz niech dopilnuje, żeby zapadły decyzje - dodała.