Pawlak o obniżeniu pensji polityków: Lekka komedia

- Kto inny zawinił, a kto inny dostanie baty - tak były premier Waldemar Pawlak skomentował w TVN24 fakt, że po społecznym niezadowoleniu z wysokich nagród otrzymywanych przez ministrów rządu Beaty Szydło, PiS podjął decyzję o obniżeniu wynagrodzeń posłów, senatorów i samorządowców.

Aktualizacja: 22.04.2018 06:30 Publikacja: 22.04.2018 06:16

Pawlak o obniżeniu pensji polityków: Lekka komedia

Foto: Fotorzepa/Jerzy Dudek

- To trochę już wygląda na lekką komedię - mówił Pawlak. Po tym jak badania opinii publicznej wskazały, ze większość Polaków krytykuje nagrody przyznawane przez Szydło swoim ministrom (w 2017 roku każdy otrzymał nagrody w łącznej wysokości kilkudziesięciu tysięcy złotych rocznie), Komitet Polityczny PiS podjął decyzję, że członkowie rządu Szydło przekażą otrzymane nagrody na Caritas, a PiS przeprowadzi przez Sejm przepisy obniżające wynagrodzenie parlamentarzystów, ale również prezydentów, burmistrzów i wójtów.

Pawlak ocenił, że w całej tej sprawie samorządowcom "dostaje się rykoszetem, zupełnie bez potrzeby". - Niechże się ta lokalna społeczność sama rządzi - dodał przekonując, że to lokalni mieszkańcy "najlepiej oceniają, czy ktoś jest dobrym, solidnym gospodarzem, potrafi zadbać o sprawy lokalne".

Mówiąc o kwestii wynagrodzeń dla polityków Pawlak zauważył, że przez wiele lat poprzednich rządów "wynagrodzenia, szczególnie administracji na wyższych stanowiskach, były zamrożone" i dlatego temat wynagrodzeń dla polityków powinien stać się tematem "otwartej dyskusji także z udziałem opozycji". Jednak - jak dodał były wicepremier - w tej sprawie "demagogia dogoniła samych autorów".

- Wszystko staje się przedmiotem sporu i efekt jest taki, że trudno jest mówić o sprawnym zarządzaniu państwem - podsumował Pawlak.

Z oświadczenia majątkowego premier Beaty Szydło za 2017 rok wynika, że szefowa rządu zarabiała miesięcznie ok. 19 tys. zł netto. Wynagrodzenie zasadnicze ministra w 2017 roku wynosiło 12700 zł brutto, ale do tego należy doliczyć dodatki - np. stażowe, nagrody jubileuszowe etc.

- To trochę już wygląda na lekką komedię - mówił Pawlak. Po tym jak badania opinii publicznej wskazały, ze większość Polaków krytykuje nagrody przyznawane przez Szydło swoim ministrom (w 2017 roku każdy otrzymał nagrody w łącznej wysokości kilkudziesięciu tysięcy złotych rocznie), Komitet Polityczny PiS podjął decyzję, że członkowie rządu Szydło przekażą otrzymane nagrody na Caritas, a PiS przeprowadzi przez Sejm przepisy obniżające wynagrodzenie parlamentarzystów, ale również prezydentów, burmistrzów i wójtów.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Wicepremier: Na miejscu Tuska nie chciałbym 1 maja stawać obok Andrzeja Dudy
Polityka
Senator KO od dziewięciu lat czeka na decyzję ws. postawienia go przed Trybunałem Stanu
Polityka
Szymon Hołownia powalczy o prezydenturę? Mówi o "badaniach, w których widać nadzieję"
Polityka
Jarosław Kaczyński straci immunitet? Ma być ukarany m.in. za kradzież
Polityka
Prezydent w rocznicę przystąpienia do UE wbija szpilkę premierowi. "Niestety, nie skorzystał"
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił