Uchwalenie ustawy wywołało kilka miesięcy temu kryzys w relacjach polsko-izraelskich. – Wizyta to dowód, że kontakty między Polską a Izraelem mają się dobrze. Izrael potrzebuje jakiegoś pretekstu, by uznać sprawę ustawy o IPN za zamkniętą – przekonuje nas jeden z polskich rozmówców. W oficjalnych komunikatach strona izraelska deklaruje, że przełomem może być orzeczenie TK. Jednak termin jego wydania nie jest znany, nawet nieoficjalnie.
Pierwszym rozmówcą Jarosława Gowina, który przybył do Tel Awiwu wraz z wiceministrem Piotrem Dardzińskim, był minister nauki, technologii i kosmosu Ofir Akunis. Rozmowa trwała ponad dwie godziny. Poza delegacją Ministerstwa Nauki wzięli w niej udział przedstawiciele polskiej dyplomacji, w tym ambasador Polski w Izraelu.
Po spotkaniu minister Akunis podkreślił, że jego zdaniem ustawa o IPN była błędem, a on sam oczekuje orzeczenia TK całkowicie „kasującego" kontrowersyjne prawo. Wicepremier Gowin podkreślał po rozmowie optymistycznie, że atmosfera spotkania była bardzo dobra, a nieporozumienie w sprawie ustawy o IPN uda się szybko usunąć. – Oczekiwanie, że TK w całości zakwestionuje ustawę, jest moim zdaniem nierealistyczne. Liczę na to, że sędziowie przychylą się do opinii prokuratora generalnego, który zakwestionował główny jej element – powiedział „Rzeczpospolitej" Jarosław Gowin.
Poza tematami politycznymi ministrowie rozmawiali o współpracy w sferze nauki. Możliwe, że już wkrótce zostanie podpisane nowe memorandum dotyczące współpracy naukowej Polski i Izraela.
W poniedziałek Gowin odwiedził Instytut Yad Vashem. Rozmawiał m.in. z dyrektorem Instytutu. I tu również pojawiła się kwestia nowelizacji ustawy o IPN.