Media informują, że ponad 100 osób zginęło w mieście Ałmaty. W starciach demonstrantów z siłami rządowymi zginęli również nieletni. Do szpitali trafiło około 2 tysięcy rannych.
Obrońcy praw człowieka podkreślają, że siły porządkowe działały brutalnie, ponieważ prezydent Kasym-Żomart Tokajew wydał rozkaz strzelania do każdego, kto nie podda się na wezwanie funkcjonariuszy.
Czytaj więcej
Muchtar Abliazow, były bankier i minister w rządzie Kazachstanu, obecnie mieszkający we Francji l...
W większości regionów Kazachstanu policja i wojsko kontrolują sytuację, choć w kilku miastach, w tym w stolicy, nadal dochodzi do starć protestujących z siłami porządkowymi.
Czytaj więcej
Prezydent Kazachstanu, Kasym-Żomart Tokajew, przyjął dymisję rządu i powierzył stanowisko tymczas...