Rozmowa Tomasza Terlikowskiego z posłem Jackiem Żalkiem dotyczyła m.in. innego posła Partii republikańskiej, Łukasza Mejzy, obecnego wiceministra sportu.
Mejza, według artykułów opublikowanych przez Wirtualną Polskę, był założycielem firmy, która oferowała dorosłym nieuleczalnie chorym i rodzicom dzieci w podobnej sytuacji wyjazd za granice i terapię, która według nich gwarantowała odzyskanie zdrowia. W swoim folderze reklamowym firma posługiwała się sloganem "Leczymy nieuleczalne".
Czytaj więcej
Wiceminister sportu i turystyki Łukasz Mejza założył firmę, która obiecywała pomoc nieuleczalnie chorym pacjentom. Miał osobiście odwiedzać rodziców chorych dzieci - informuje WP.pl. Poseł twierdzi, że to kolejny "nierzetelny atak na jego wizerunek".
W reakcji na publikację Mejza stwierdził, że ani on, ani firma nie zarobili na działalności opisanej w artykule ani złotówki i jest to nierzetelny atak na jego "wizerunek i dobre imię", i zapowiedział pozwy.
Władze Prawa i Sprawiedliwości zażądały od wiceministra wyjaśnień.