Kidawa-Błońska była pytana o to, kogo możemy spodziewać się na listach wyborczych PO, w następnych wyborach do parlamentu.
- Na listach wyborczych PO bardzo często były osoby, które nie były z nią bezpośrednio związane. Ale np. miały autorytet w swoich środowiskach, albo jakiś dorobek. Potem wielu z nich zostało członkami naszej partii i jest z nami do dzisiaj. Zawsze byliśmy otwarci - szukamy ludzie aktywnych i odpowiedzialnych - stwierdziła wicemarszałek Sejmu.
Większość członków PO to osoby wierzące, ale wiara i uczestnictwo w życiu kościoła to jedno, a drugie to nazywanie po imieniu nieprawidłowości
Polityk odpowiedziała na zarzuty skierowane pod adresem swojej partii, w których zarzuca się jej odejście od katolickich wartości.
- Większość członków PO to osoby wierzące, ale wiara i uczestnictwo w życiu Kościoła to jedno, a drugie to nazywanie po imieniu nieprawidłowości. Osoba wierząca nie może zamykać oczu na złe działania. Zawsze byliśmy partią środka - nie można odciąć się od własnych korzeni i własnej tożsamości, ale trzeba mówić prawdę, a tej jest ostatnio za mało w naszym życiu społecznym - przekonywała członkini PO.