Shane Marshall pojawił się w sądzie w sobotę w London, mieście położonym na południowy zachód od Toronto, gdzie incydent miał miejsce w poniedziałek, gdy premier Justin Trudeau wsiadał do swojego kampanijnego autokaru.

49-letni szef kanadyjskiego rządu, któremu nic się nie stało, potwierdził, że "poczuł trochę tego żwiru". Dodał, że to "absolutnie niedopuszczalne", aby ktokolwiek rzucał przedmiotami i narażał ludzi na niebezpieczeństwo na wiecu politycznym. Jego rywale również potępili ten incydent.

Czytaj więcej

Partia Trudeau przegrywa w sondażach. Premier Kanady atakuje rywala

Trudeau wielokrotnie stawiał czoła protestującym, którzy byli wściekli z powodu proponowanych obowiązkowych szczepionek przeciw COVID-19 i innych środków bezpieczeństwa, podczas kampanii przed przyspieszonymi wyborami zaplanowanymi na 20 września.

W piątek inny protestujący został oskarżony o grożenie Trudeau podczas wiecu w Cambridge.