Girzyński przekonywał, że obecny kryzys migracyjny na granicy z Białorusią jest wynikiem zaplanowanej operacji przygotowanej przez prezydenta Białorusi, Aleksandra Łukaszenkę.

- Nie jest tajemnicą, że to Aleksander Łukaszenka dostarczył tych ludzi na granicę - nikt w ciągu pięciu dni nie jest w stanie przejść pieszo z Afganistanu na Białoruś. Niezależny białoruski dziennikarz śledczy, Tadeusz Giczan, ujawnił szczegóły operacji "Śluza", która została przygotowana już dziesięć lat temu przez reżim Łukaszenki. Operacja polega na wywołaniu w Europie kryzysu migracyjnego, poprzez dostarczanie migrantów na granicę strefy Schengen - wyjaśnił polityk.

Poseł stwierdził również, że obecna twarda polityka rządu w kwestii kryzysu na granicy z Białorusią jest konieczna, by zapewnić Polsce bezpieczeństwo.  

- Nasza bezkompromisowa postawa względem pierwszej grupy migrantów jest gwarancją tego, że nie przybędzie ich więcej. Niekiedy głosy troski o tych ludzi wpisują się w propagandę, na której zależy Łukaszence - zauważył.

Girzyński mówił także o tym. czy należy wysyłać pomoc humanitarną ludziom na granicy z Białorusią.

- Ci ludzie są po białoruskiej stornie i odpowiedzialność za to ponoszą władze Białorusi. Jeśli chcemy im pomóc, to możemy to uczynić, przesyłając tą pomoc na Białoruś, żeby tamtejszy rząd mógł im takiej pomocy udzielić - stwierdził poseł.