- Był młodym, energicznym i inteligentnym politykiem - oświadczył przewodniczący Zjednoczonej Listy Arabskiej, Mansour Abbas. - To ogromna strata - dodał lider partii reprezentującej w Knesecie izraelskich Arabów.
Alharomi zmarł po tym, jak w środę nad ranem doznał zawału serca.
49-letni parlamentarzysta mieszkał w Segew-Szalom, niewielkiej beduińskiej wiosce położonej na południe od Beer Szewy.
"Niech Bóg zmiłuje się nad Saeedem" - głosi oświadczenie wydane przez Zjednoczoną Listę Arabską, która przekazała kondolencje rodzinie parlamentarzysty i mieszkańcom regionu, których reprezentował.
"Alharomi poświęcił swoje życie służąc Arabom i rozwiązując palące kwestie dotyczące jego społeczności" - głosi oświadczenie.